"Zanim wszedł na parkiet NBA, debiutant Sochan mógł zrobić sobie wroga. I to w postaci jednej z gwiazd tej ligi" - pisze serwis si.com.
O co chodzi? Mianowicie: podczas Ligi Letniej NBA w Las Vegas debiutanci z San Antonio Malaki Branham i Jeremy Sochan zagrali w niewinną grę, która była rejestrowana przez kamerę. Celem gry było odgadnięcie, co zostało napisane na kartce papieru, bez patrzenia na nią. Osoba naprzeciwko miała udzielać wskazówek, nie mówiąc, co tak naprawdę było na papierze.
"Sochan nie pomyślał, by przefiltrować swoje myśli" - czytamy w artykule.
Sochan zakpił z gwiazdy NBA
Na papierze Sochana było napisane "triple-double". Branham powiedział: "Russell Westbrook dostanie ich dużo". Na co Sochan natychmiast odpowiedział: "cegły" (chodzi o sposób rzucania - to obraźliwe w slangu koszykarskim).
Twarz 19-latka natychmiast opadła, spojrzał na producentów spoza kamery i zapytał, czy mogliby wyciąć tę część nagrania, podczas gdy Branham wielokrotnie powtarzał "nie, nie, nie, nie".
Klip szybko przedostał się do internetu, wokół Sochana zrobiło się gorąco. Ten teraz żałuje słów na temat Westbrooka, czego dowodem jest wpis na Twitterze.
To przekomarzanie się, nie miałem zamiaru okazywać mu braku szacunku. Kiedy byłem dzieckiem, to się nim zachwycałem, był inspiracją - napisał.
Westbrook był szeroko krytykowany za swoje występy w Lakers w zeszłym sezonie i czasami był określany jako "Westbrick" z powodu indolencji strzeleckiej. Miał tylko 44-procentową skuteczność z gry i 67-procentową z linii rzutów wolnych.
Jeremy Sochan był wybrany z 9. numerem w drafcie NBA. Podpisał czteroletni kontrakt z San Antonio Spurs.
Zobacz także: Wstrząsające fakty z życia Maradony. Szokujące nagranie