W grudniu 2021 roku Paulo Sousa zrezygnował z pracy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski i zdecydował się przyjąć ofertę brazylijskiego Flamengo. Tam wytrzymał tylko pół roku i kolejny raz zostawił po sobie spaloną ziemię. Do tej pory 52-letni szkoleniowiec pozostawał bez pracodawcy.
W środę Portugalczyk został jednak oficjalnie zaprezentowany jako trener Salernitany - zespołu, w którym występuje Krzysztof Piątek. Panowie znów będą ze sobą współpracować, choć wspomnienia Polaka zapewne dalekie są od ideału.
Nowy szkoleniowiec ma już za sobą pierwszą sesję treningową z zespołem zajmującym 16. miejsce w tabeli Serie A.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
Sousa powraca. "Piątek może skorzystać"
Paulo Sousa w przeszłości prowadził już włoski zespół. W latach 2015-2017 był zatrudniony we Fiorentinie. Ciekawostką jest fakt, że w żadnym innym klubie nie spędził tak dużo czasu jako trener.
Włoski dziennikarz Fabrizio Romano w rozmowie z serwisem "Meczyki" wyjaśnił, dlaczego Salernitana zdecydowała się na zakontraktowanie portugalskiego szkoleniowca.
Prezydent klubu jest przekonany, że chce stworzyć coś międzynarodowego w klubie. To dlatego zdecydowali się podpisać umowę z Paulo Sousą. Wiem, że on nie miał łatwego czasu w Polsce, tak samo we Flamengo. Zdecydował się na nowe otwarcie w klubie, który nie radzi sobie zbyt dobrze w tabeli na tym momencie. Jednak są tam przekonani, że mają duży potencjał - powiedział.
Czytaj także: Inny sposób kibicowania. Wiwatowali na cześć rywali
Myślę, że Krzysztof Piątek będzie miał dużą szansę na to, by być podstawowym piłkarzem Salernitany - zaznaczył włoski dziennikarz.
Czy rzeczywiście tak będzie? Jak sądzicie?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.