Jakub Artych
Jakub Artych| 

Spadł z konia tuż przed metą. Został zdyskwalifikowany

1

W środowisku wyścigów konnych rozgorzała burza wokół postaci dżokeja Alvinio Roya, który został objęty pięcioletnim zakazem udziału w wyścigach. Roy bronił się, tłumacząc swój upadek zsuwającym się siodłem i używaniem nowych, lekkich strzemion, jednak jego wyjaśnienia nie zostały zaakceptowane.

Spadł z konia tuż przed metą. Został zdyskwalifikowany
Spadł z konia tuż przed metą. Został zdyskwalifikowany (Getty Images, Reg Ryan)

Jego spektakularny "upadek" z konia podczas zawodów, który szybko stał się viralem, wywołał oburzenie wśród fanów wyścigów. Roy, będący zawodnikiem z Mauritiusa, niespodziewanie "wypadł" z siodła tuż przed metą, co wywołało podejrzenia i niezadowolenie wśród obserwatorów.

Wydarzenie to, nagłośnione przez dziennik "The Sun", szybko stało się tematem dyskusji w popularnych grupach na Facebooku, gdzie większość głosujących opowiedziała się za dożywotnim zakazem startów dla Roya, nazywając zaistniałą sytuację "oszustwem".

Stewards, po zakończeniu opóźnionego śledztwa, zadecydowali o nałożeniu kary pięcioletniego zawieszenia, argumentując, że zachowanie dżokeja wskazywało na celowe opuszczenie siodła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem

Roy bronił się, tłumacząc swój upadek zsuwającym się siodłem i używaniem nowych, lekkich strzemion, jednak jego wyjaśnienia nie zostały zaakceptowane przez stewards, którzy oskarżyli go o kłamstwo i lekceważenie zasad uczciwości w wyścigach.

Możliwe dalsze konsekwencje dla zawodnika

Mimo zamiaru odwołania się od decyzji przez Roya, według informacji podanych przez "Sporting Post", sprawa może trafić pod lupę policji, co uniemożliwiłoby dżokejowi powrót do świata wyścigów, niezależnie od wyniku apelacji.

Incydent ten stał się głównym punktem wyścigów, które już i tak obfitowały w dramatyczne wydarzenia. Dwóch dżokejów trafiło do szpitala po upadkach, a tylko trzy z siedmiu startujących koni ukończyły zawody. Kontrowersyjne zawody zwyciężył koń Alpenhorn.

Wydarzenie to wywołało ponowną debatę o uczciwości i bezpieczeństwie w sporcie jeździeckim, podkreślając konieczność przestrzegania surowych zasad i odpowiedzialności uczestników.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić