Właściciele i piłkarze Bayernu Monachium planowali wspólnie z kibicami uczcić nadchodzące święta Bożego Narodzenia po meczu przeciwko RB Lipsk. Bawarczycy pokonali rywali 5:1, dlatego nastroje mogły być podwójnie dobre do świętowania, lecz w trakcie spotkania na Allianz Arenę dotarły tragiczne doniesienia z Magdeburga.
Zamachowiec wjechał rozpędzonym samochodem w tamtejszy jarmark bożonarodzeniowy. Jak podaje "Bild" w wyniku jego ataku zginęło co najmniej jedenaście osób, a ponad sześćdziesiąt zostało rannych. Pełna liczba ofiar nie jest jeszcze znana.
Bayern Monachium uczcił pamięć ofiar zmarłych w zamachu w Magdeburgu
Po zakończonym meczu w Monachium dyrektor generalny Bayernu Jan-Christian Dreesen wyszedł na murawę stadionu, by przekazać informację o odwołaniu uroczystości bożonarodzeniowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ta ceremonia powinna być radosna, a w tych okolicznościach to nie jest właściwe. Chciałbym poprosić was o pamięć o krewnych - zaapelował do kibiców.
Następnie kibice, piłkarze oraz działacze zebrani na Allianz Arenie wspólnie z chórem chłopięcym z Tölzer zaśpiewali kolędę "Cicha noc".
Podczas pomeczowej konferencji prasowej głos na temat wydarzeń z Magdeburga zabrał także trener Bayernu Monachium, Vincent Kompany.
Dzisiaj prawie nie da się rozmawiać o piłce nożnej. Teraz myślimy o ludziach w Magdeburgu. Miejmy nadzieję, że w pewnym momencie zapanuje pokój, nie tylko w Niemczech, ale wszędzie. Dziś wygraliśmy, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie więcej zwycięstw dla pokoju - mówił Belg.