To było jedno z najbardziej burzliwych rozstań w polskim środowisku "Youtuberowskim". Krzysztof Stanowski sprzedał swoje udziały w Kanale Sportowym, po czym wdał się w przepychanki słowne z Mateuszem Borkiem (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
Stanowski zapowiedział, że zamierza skupić się na swoim nowym biznesie - Kanale Zero. Do tej pory nie było jednak wiadomo, na czym miałaby polegać działalność dziennikarza. Teraz wszelkie wątpliwości zostały rozwiane.
- Kanał Zero ma być miejscem, które scala osobowości, autorytety, poważne osoby z różnych dziedzin życia. Plan jest taki, żeby stworzyć coś naprawdę dużego. Nie kanał, na który będą wskakiwać 3-4 filmy tygodniowo, tylko 3-4 filmy dziennie. Chciałbym, żeby słowo "zero" było spoiwem, łączyło wszystko to, co się na tym kanale dzieje - powiedział Stanowski w pierwszym opublikowanym materiale na nowym kanale.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarz uchylił rąbka tajemnicy. 41-latek zdradził szczegółowy plan działania Kanału Zero.
- To, że będzie pasmo poranne i wieczorne, jest oczywiste. Jeśli będzie mieli okazję spędzić poranek i wieczór z jakimś medium, to mam nadzieję, że wybierzecie nas. To jednak nie wszystko - podkreślał.
Stanowski wskazał także na nowości, które pojawią się na kanale. Będzie to coś, z czym widzowie wcześniej nie mieli do czynienia.
- Co będzie nowego? Przestrzeń między porankiem, a wieczorem. Będziemy działać w gronie osób uznanych w swoich dziedzinach, które mają wiarygodność, rozpoznawalność, nazwiska i potencjał do tego, żeby ciekawie pewne rzeczy opowiadać. Będzie tam miejsce na "naukowe zero", "biznesowe zero", "finansowe zero", "celebryckie zero". Cokolwiek będzie potrzebne, my tam będziemy z właściwą osobą, która opowie o tym we właściwy sposób - dodawał.
41-latek złożył również deklarację, że na jego nowym kanale będą pojawiać się tematy, które są w danym momencie "na czasie". Ma to przyciągnąć szerszą grupę odbiorców.
- Chcemy trzymać rękę na pulsie i żyć tym, czym żyje Polska. Nie żyć niszą, tylko tym, czym się interesujemy. Byłby to duży kanał commentary, z pasmami live rano i wieczorem, ale też z redakcją, która będzie jakościowa - mówił.
- Chciałbym, żebyście nie mieli przekonania, że to, co oglądacie, jest obciachowe. To ma być medium trochę jak telewizja, ale taka, którą macie w telefonie komórkowym. Czy będzie sport? Oczywiście, że też będzie. Wtedy, kiedy będzie działo się coś ważnego - podsumował.
Dodajmy, że wstępnie Kanał Zero ma wystartować 1 lutego 2024 roku. Data ta może jednak ulec zmianie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.