W australijskich mediach znowu jest głośno o Kelsey Hannan, która jest dżokejem. 21-letnia sportsmenka miała bardzo poważny wypadek podczas zawodów. Portal 7news.com.au ustalił, że młoda zawodniczka spadła z konia.
Czytaj także: Szok. Piłkarski gwiazdor miał prowadzić potrójne życie
Wiadomo już, jak mniej więcej wyglądał wypadek. Na finiszu jej koń miał zahaczyć o inne zwierzę, startujące w wyścigu. Tuż za metą klacz Hannan gwałtownie się zatrzymała, wyrzucając w powietrze dżokejkę. Kelsey miała spaść na głowę po przeleceniu około 50 metrów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsze doniesienia po wypadku w Strathalbyn były optymistyczne. Sportsmenka pochodząca z Nowej Zelandii była przytomna, bolała ją szyja oraz poruszała kończynami. Potem jednak jej stan zdrowia zaczął się pogarszać.
Kelsey w pewnym momencie straciła przytomność. Sprawa zrobiła się poważna i wezwano helikopter. 21-latkę w ten sposób przetransportowano do szpitala w Adelajdzie, a nowe doniesienia o stanie zdrowia są już bardziej niepokojące.
Czytaj także: Dramat gwiazdy FC Barcelony. Znów został obrabowany
Hannan została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Podano jej silne środki uspokajające, a lekarze podejrzewają poważny uraz szyi. W tej chwili nie ma więcej informacji na temat młodej zawodniczki.
Nowozelandka ma ogromnego pecha. Niedawno wróciła do sportu po innej poważnej kontuzji. Nie startowała przez trzy miesiące, gdy złamała sobie szczękę. Konieczna była operacja, ale jak tylko się wyleczyła, od razu ciągnęło ją do jazdy na koniach
- Rekonwalescencja była dość bolesnym procesem. Byłam na diecie lekkostrawnej. Przerzuciłam się na makarony, za co trochę zapłaciłam, ale myślę, że radzę sobie już coraz lepiej - mówiła niedawno w mediach.
Firma Racing SA, będąca organizatorem zawodów w Strathalbyn, odwołała pozostałe wyścigi. Wszyscy wyczekują nowych wieści na temat stanu zdrowia Kelsey Hannan.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.