Ostatni sezon przyniósł spore zmiany w karierze Jakuba Kiwiora. Zawodnik przeszedł ze Spezii Calcio do Arsenalu i w końcówce rozgrywek przebił się do pierwszego składu zespołu Mikela Artety. Kiwior coraz mocniejszą pozycję ma także w reprezentacji Polski, co pokazał piątkowy występ oraz strzelony gol przeciwko kadrze Niemiec.
Kolejny raz pokazał, że może niebawem przejąć po Kamilu Gliku rolę szefa polskiej obrony. Radził sobie pod naporem Niemców, miał pomysł na wyprowadzenie piłki i zaangażował się w ataku. To po jego uderzeniu głową Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie.
Cieszę się z wygranej oraz z tego, że zagraliśmy na zero z tyłu. To sprawia obrońcy największą radość. Strzelenie decydującego gola? Brak mi słów - mówił Kiwior przed kamerami "Polsatu Sport".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z wysokości trybun piątkowe spotkanie obserwowała jego żona Claudia Kowalczyk, z którą w czerwcu tego roku wziął ślub. Claudia profesjonalnie zajmuje się twerkowaniem. Jest nie tylko tancerką, ale również instruktorką.
To rodzaj tańca o zabarwieniu erotycznym, popularny głównie w Ameryce Południowej, polegający na rytmicznym potrząsaniu pośladkami. Jest właścicielką marki odzieżowej adresowanej do tancerzy, influencerką, mistrzynią twerku z 2017 r. i półfinalistką "European Twerk Champions" z 2018 r.
Kowalczyk ukończyła Śląską Wyższą Szkołę Medyczną w Katowicach na kierunku dietetyka ze specjalizacją dietetyk sportowy. Obecnie na Instagramie obserwuje ją blisko 80 tysięcy osób. W piątkowy wieczór pojawiła się na stadionie w Warszawie i na instastories dodała serduszko obok telebimu, na którym pojawił się Jakub Kiwior.
Żona Kiwiora skrytykowała dziennikarzy
Czerwiec jest wyjątkowy dla Jakuba Kiwiora z jeszcze jednego względu. Na początku miesiąca zmienił stan cywilny, a ślub odbył się w kościele Marii Magdaleny w Tychach, w rodzinnym mieście piłkarza. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem, o czym poinformowała Claudia Kowalczyk.
Dziękuję dziennikarzom za zepsucie mi najważniejszego dnia w moim życiu, siadanie w pierwszych rzędach w kościele z aparatami jest totalnym brakiem szacunku - napisała na Instastories.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.