O sprawie poinformował portal ajc.com. Do okropnego zdarzenia doszło 31 sierpnia w amerykańskim mieście Atlanta. W jednym z budynków awarię miała winda. JauMarcus McFarland utknął pomiędzy jej spadającą kabiną a trzecim piętrem.
Czytaj także: Te słowa gwiazdy UFC wywołały skandal. Jest odpowiedź
Na miejscu zdarzenia interweniowało pogotowie ratunkowe. Nogi McFarlanda zwisały z kabiny windy na piętro niżej. Sportowiec stracił przytomność i zmarł kiedy ratownicy przez godzinę starali się go uwolnić. Według przyjaciół 19-latka i jednocześnie świadków tragedii ta wydarzyła się z powodu bardzo złego stanu technicznego windy. Futbolista mieszkał w budynku wraz ze swoimi kolegami.
Głos w sprawie zabrał również zarządca nieruchomości. Według niego awaria windy została spowodowana przez jej przepełnienie o ponad 450 kg. Jednocześnie Nathan Phillips wyraził ubolewanie nad śmiercią 19-latka. Wiadomo, że w przeszłości winda sprawiała problemy lokatorom budynku. W sierpniu 2020 roku miała nawet zostać poddana państwowej inspekcji.
To straszna tragedia i głęboko nas wszystkich zasmuca, że to się stało - powiedział zarządca budynku.
Przerwana kariera
JauMarcus McFarland był dobrze zapowiadającym się sportowcem. W sierpniu rozpoczął swoją przygodę z Atlanta Champion Prep Academy. Program edukacyjny i sportowy ma na celu zadziałać jako pomost dla młodzieży przed złożeniem wniosku na studia. 19-latek marzył o wielkiej karierze gracza futbolu amerykańskiego.