W Toruniu odbywa się halowy mityng lekkoatletyczny Orlen Copernicus Cup. Przyjechało wielu czołowych polskich zawodników. Nie zabrakło także Justyny Święty-Ersetic, która ma na koncie dwa medale igrzysk olimpijskich.
31-latka w swoim biegu na 400 metrów zajęła drugie miejsce. Tym razem musiała uznać wyższość Mariki Popowicz-Drapały. Dla słynnej biegaczki jednak najważniejsze było to, aby wystartować i sprawdzić swoją aktualną formę. Za nią bardzo trudne chwile, po których dopiero dochodzi do siebie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Święty-Ersetic wpadła w spiralę kontuzji. Problemy zdrowotne to jednak tylko część problemów. Z czasem zaczęła szwankować także psychika. W pewnym momencie lekkoatletka otwarcie przyznała, że zmaga się z depresją.
Podczas zawodów w Toruniu ten temat został poruszony przez dziennikarzy. Jak dziś czuje się wybitna sportsmenka? Na szczęście wygląda na to, że najtrudniejsze chwile są już za nią.
- Tak naprawdę zakomunikowałam tylko to, co chciałam powiedzieć, zbytnio nie zagłębiając się w szczegóły. Uważam, że po tym wszystkim się podniosłam i radzę sobie. Potrzebowałam tego czasu, bo tak naprawdę odkąd weszłam na wyższy poziom, wcześniej nigdy nic mi się nie stało, każdy sezon startowałam w hali i na stadionie. Myślę, że w końcu doszło do tego, że organizm fizycznie zaczął dawać o sobie znać, ale też psychicznie byłam tym wszystkim zmęczona, do czego przyłożyły się kontuzje, presja i ciągła pogoń. Teraz mam nadzieję, że przede mną wspaniały sezon - cytuje biegaczkę Interia.
Depresja jest bardzo poważnym problemem w profesjonalnym sporcie. Coraz więcej zawodników otwarcie o tym mówi i szuka pomocy u specjalistów. Święty-Ersetic o swojej chorobie opowiedziała w grudniu ubiegłego roku w wywiadzie z Radiem RDC.
- Nie przypuszczałam, że znajdę się w takim stanie. Zawsze myślałam, że to mnie nie spotka, byłam osobą pogodną, która cieszyła się z tego, co ma. W tym roku jednak jakoś wszystko się pozmieniało. Dla mnie, ale i dla mojego męża była to nowa i bardzo trudna sytuacja - mówiła.
Czytaj także: "Juras" nie wytrzymał. Chce, żeby tak traktowano kibiców
Pozostaje mieć nadzieję, że ten rok będzie już zdecydowanie lepszy dla polskiej biegaczki. W tej chwili skupia się na sezonie letnim, a wtedy najważniejszą imprezą będą igrzyska olimpijskie w Paryżu. Trzy lata temu w Tokio cieszyła się ze złota w sztafecie mieszanej i srebra w sztafecie kobiet.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.