Ewa Swoboda to sprinterka znana z otwartego wyrażania emocji, która zawsze zachwyca publiczność swoją autentycznością i dostarcza widzom niezapomnianych wrażeń sportowych.
Możesz przeczytać także: Ogłosił rozwód po narodzinach dziecka. Teraz jest głośno o jego romansie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jej występ w finale biegu na 60 metrów podczas Halowych Mistrzostw Świata w Glasgow był tego doskonałym przykładem. 26-letnia reprezentantka kraju pokazała klasę w Szkocji, zdobywając srebrny medal prestiżowej imprezy. Na początku nie ukrywała rozczarowania, ponieważ liczyła na złoto.
Liczyłam, że wygram. Byłam na to gotowa. Będę płakać ze szczęścia, bo zaczyna to do mnie dochodzić, ale chyba bardziej jestem zła. Chciałam być mistrzynią - mówiła w wywiadzie dla TVP Sport.
Możesz przeczytać również: Wywróciła jego życie do góry nogami. Ale ze ślubem się nie spieszył
Halowe mistrzostwa świata były kluczową imprezą tej części sezonu, ale najważniejszym wydarzeniem roku będą igrzyska olimpijskie w Paryżu. Póki co jednak sprinterka wybiera się na wakacje. W rozmowie ze sport.pl zdradziła, jaki kierunek obiera.
Żadna egzotyka, będziemy odpoczywali w Polsce. Zaszyjemy się w lesie, tak, żeby mnie nikt nie widział i nie słyszał. I przez cały tydzień nie będę korzystała z telefonu. Będę odpoczywała. A później powrót do pracy na igrzyska - zapowiedziała.
Swoboda na urlop wybiera się ze swoim chłopakiem - Krzysztofem Kiljanem. Ten także jest lekkoatletą i towarzyszył jej w Glasgow, bo sam startował w biegu na 60 metrów przez płotki. Udział w imprezie zakończył na półfinale.
Możesz przeczytać też: Media: Włodarczyk mógł zarobić fortunę. Sensacyjne informacje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.