Cały świat na kilka chwil wstrzymał oddech jak Christian Eriksen zasłabł podczas meczu Dania - Finlandia podczas meczu Euro 2020. Przez kilkanaście minut na boisku rozgrywały się dramatyczne sceny, a jego stan wymagał reanimacji oraz użycia defibrylatora.
Co więcej, kapitan reprezentacji Danii - Simon Kjaer - został uznany za bohatera, bowiem jako pierwszy podjął się akcji ratunkowej. Dzięki jego zaangażowaniu oraz zabezpieczenia Christiana Eriksena służby medyczne miały już nieco ułatwioną pracę.
Zobacz także: Finlandia sprawiła sensację
Zmiana formuły programów sportowych
W związku z tą sytuacja na zmianę formuły programu "HejtPark" zdecydował się Kanał Sportowy. Sobotnim gościem tej popularnej formuły miał być polski bramkarz Rafał Gikiewicz, z którym planowano rozmawiać o jego karierze oraz Euro 2020. Jednakże ostatecznie zdecydowano, iż przed rozmową zostanie przedstawiony krótki wykład o reanimacji.
Z tej okazji zaproszono Marcina "Borkosia" Borkowskiego, który w studiu opowiedział o całej procedurze resuscytacji krążeniowo-oddechowej (RKO). Ponadto, udzielał on rad dotyczących tego jak pomóc osobom, które zasłabły. Podkreślono również role defibrylatora, dzięki któremu można uratować poszkodowanego, u którego wystąpiło zatrzymanie akcji serca.
Zobacz także: Jasna deklaracja polskiego kadrowicza
Piękny gest Rafała Gikiewicza
Sytuacja związana z Christianem Eriksenem oraz rozmowa z "Borkosiem" wywarła mocny wpływ na Rafale Gikiewiczu. Bramkarz grający na co dzień w Bundeslidze był bardzo zaangażowany w części programu dotyczącej RKO, jak i sam zadawał wiele pytań. Jednak nikt nie spodziewał się, że wykona taki gest.
Ja od razu zobowiązuje się jeden defibrylator kupić i przekażę na go na wasze ręce. Wy potem zadecydujecie, która z instytucji go najbardziej potrzebuje - ogłosił Rafał Gikiewicz.
Ten gest spotkał się z wielkim uznaniem zarówno prowadzącego program Krzysztofa Stanowskiego, jak i drugiego gościa - Marcina Borkowskiego. Inicjatywę polskiego bramkarza docenili również internauci, którzy w mediach społecznościowych dali temu wyraz.
Zobacz także: Koszmar reprezentanta Polski
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.