Trzeba przyznać, że ostatnie dni były sporym rollercoasterem dla kibiców Manchesteru United. Ci już palili koszulki Cristiano Ronaldo, kiedy w mediach mówiło się, że piłkarz negocjuje z Manchesterem City i wkrótce podpisze tam kontrakt. Nastroje odmieniły się o 180 stopni, kiedy pojawiły się doniesienia, że Ronaldo zdecydował jednak wrócić do Manchesteru United.
Kto już spalił koszulkę Ronaldo, ma szansę, aby zakupić nową. W czwartek "Czerwone Diabły" oficjalnie poinformowały, że Ronaldo będzie występował w trykocie z numerem 7. Po raz ostatni z takim numerem grał Edison Cavani, ale zdecydował się oddać numer legendzie.
Gdy numer został ogłoszony, nic nie stało już na przeszkodzie, aby rozpocząć sprzedaż koszulek Cristiano Ronaldo. Zainteresowanie taką pamiątką w pierwszym dniu było gigantyczne. W pewnym momencie kolejka wykraczała nawet poza bramy obiektu w Manchesterze.
Klub zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w których widzimy kibiców czekających w długiej kolejce.
Poprzeczka zawieszona jest jednak bardzo wysoko. Kiedy Cristiano Ronaldo przeszedł do Juventusu Turyn, klub w ciągu jednej doby sprzedał ponad pół miliona koszulek piłkarza. Kibicom z Manchesteru może być trudno zbliżyć się do tego wyniku, ale wcale nie jest to niemożliwe.
Zobacz również: Jaki ojciec taki syn. Cristiano Junior już robi furorę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.