Zmagania w Saratodze były bardzo wyrównane. Dopiero na ostatniej prostej na prowadzeniu znalazło się dwóch dżokejów i to pomiędzy nimi stoczyć się miała walka o zwycięstwo.
Konie Firenze Fire i Yaupon biegły praktycznie obok siebie. Pierwszy z nich zdecydował się na coś, czego nikt się nie spodziewał. Firenze Fire zaczął... gryźć swojego przeciwnika.
Ostatecznie jego taktyka na niewiele się zdała. Yaupon wydawał się niewzruszony całą sytuacją, natomiast Firenze Fire stracił nieco impetu. Jak informuje "The Sun", ten koń miał już podobne incydenty w przeszłości.
Koń Mike'em Tysonem świata wyścigów
W kuluarach żartowano, że Firenze Fire jest Mike'em Tysonem świata wyścigów. To nawiązanie do słynnej walki Tysona z Evanderem Holyfieldem, kiedy odgryzł swojemu rywalowi kawałek ucha.
Nigdy nie widziałem czegoś takiego! Nie wiem, czy Firenze Fire nie powinien być nazywany Szalonym Koniem - mówił jeden z komentatorów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.