Marta Linkiewicz to postać, którą albo się kocha, albo nienawidzi. Znana jest z zamiłowania do kontrowersji w sieci. Internetowa celebrytka jest dziś jedną z najchętniej obserwowanych osób na Instagramie w Polsce. Jej konto śledzi 1,3 miliona użytkowników.
"Linkimaster" dzięki ogromnej popularności przeobraziła się także w prężnie działającą bizneswoman. Największą sławę przyniosły jej jednak występy w organizacji FAME MMA. Po raz ostatni pojawiła się w oktagonie 26 sierpnia podczas gali FAME 15.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W walce wieczoru minimalnie przegrała wówczas z Anielą Bogusz, choć sama przyznaje, że werdykt sędziów mógł być zupełnie inny. Po odejściu Bogusz na sportową emeryturę Linkiewicz jest obecnie najlepszą zawodniczką we freak fightowych organizacjach.
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
Wielu kibiców interesują pieniądze, jakie influencerzy mogą otrzymać w takich pojedynkach. Marta Linkiewicz była ostatnio gościem Winicjusza "Wini" Bartkowa, który prężnie prowadzi swój kanał na Youtube. Prowadzący program zapytał wprost, czy Linkiewicz otrzymała pól miliona złotych za swoją walkę. - Nie jest to pół miliona, ale trochę mniej. Niewiele mniej - zdradziła zawodniczka.
Kiedy kolejna gala FAME?
Marta Linkiewicz nie wystąpi na najbliższej gali FAME, która odbędzie się 3 lutego w Krakowie. W Małopolsce nie zabraknie jednak innych gwiazd ze świata internetu i show-biznesu.
Walką wieczoru ma być starcie Amadeusza "Ferarriego" Roślika z zawodowym pięściarzem Kamilem Łaszczykiem. Ten drugi jest niepokonany na zawodowych ringach. Stoczył ponad 30 walk, we wszystkich triumfował, a jedenaście z nich wygrał przez nokaut. Podczas wydarzenia zawalczą także Marcin Wrzosek czy aktor Sebastian Fabijański.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.