Reprezentacja Polski - mimo porażki z Argentyną (0:2) w słabym stylu - awansowała po 36 latach do 1/8 finału MŚ. Do ostatnich sekund obu spotkań ważyły się losy awansu podopiecznych Czesława Michniewicza. Korzystny wynik w meczu Meksyk - Arabia Saudyjska (2:1) dał Polakom przepustkę do kolejnej fazy w mundialu.
Po zakończeniu spotkania pojawiło się w sieci sporo nieprzychylnych opinii pod adresem gry Biało-Czerwonych w starciu z Argentyńczykami. W tym gronie był m.in. Mateusz Borek, który wskazał dwóch dobrych zawodników. Jednym z nich był Wojciech Szczęsny, który obronił drugi rzut karny. Messi mocno uderzył w swoją prawą stronę, ale w tej sytuacji rewelacyjnie zachował się bramkarz. Drugim graczem był... regulamin!
My wczoraj mieliśmy dwóch zawodników dobrych w tym meczu, tzn. Wojciecha Szczęsnego i drugiego, który nazywał się regulamin. Tak to wyglądało, że wszystko jest grane pod regulamin - powiedział Borek w rozmowie z "Kanałem Sportowym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Borek krytykuje grę Polaków na MŚ
Znany komentator był bardzo niezadowolony z gry Polaków w meczu z Argentyną. Biało-Czerwoni nie byli w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką rywali, brakowało składnych akcji.
- To była totalna apatia ofensywna. Szwankowały najprostsze elementy - zaznaczył.
Czytaj także: Wideo zza kulis. Gest Świątek niesie się po sieci
- Najbardziej wkurzał mnie ten brak transportu piłki - po jej odebraniu - do zawodnika, który mógłby coś z nią zrobić w formacji ofensywnej - dodał po chwili Mateusz Borek.
Biało-czerwoni po 36 latach przerwy wychodzą z grupy na mistrzostwach świata. W kolejnej rundzie zagramy z kolejnym pretendentem do wygrania mistrzostw - z Francją. Mecz odbędzie się w niedzielę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.