W poniedziałek Kamil Grosicki ogłosił zakończenie kariery. Ta informacja była delikatnym zaskoczeniem dla wszystkich obserwujących reprezentację. 94-krotny reprezentant kraju ogłosił w poniedziałek, najpierw przed kolegami z drużyny, a potem w mediach społecznościowych, że po mistrzostwach Europy nie będzie już występował w kadrze.
Kapitan Pogoni Szczecin w ostatnich latach napisał piękną kartę w historii swoich występów w Biało-Czerwonych barwach.
Czytaj także: Roy Jones Jr w żałobie. Przekazał tragiczną informację
Były czasy, że stanowił o sile naszego skrzydła w reprezentacji. Nawet jeśli nie grał całego meczu czy nie wychodził w pierwszej jedenastce, to bardzo często w momentach kryzysowych różni trenerzy go wpuszczali go na 25-30 minut i potrafił zrobić wiele szumu. Potrafił troszeczkę dźwignąć kolegów do boju. Strzelił kilka ważnych goli - powiedział Maciej Szczęsny dla "Super Expressu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grosicki podjął decyzję. "Właściwy moment"
"Grosik" debiutował w reprezentacji w lutym 2008 r. w meczu towarzyskim z Finlandią (1:0) na Cyprze. Pomocnik rozegrał łącznie 94 mecze w kadrze Polski, co jest 10. wynikiem w historii. Strzelił 17 goli i zanotował 24 asysty.
Czytaj także: Syn Michała Probierza ma germańskie imię. Wraca do łask
Obecnie występuje w Pogoni Szczecin, w której jednym z liderów drużyny i czołową postacią w PKO Ekstraklasie.
Gratuluję, że po powrocie do Polski cały czas stanowi o sile zespołu klubowego. Na każdego przychodzi pora, żeby pewnych wyborów dokonywać. Myślę, że Kamil Grosicki dokonuje go w takim właściwym momencie - dodaje były reprezentant Polski.
Czytaj także: FAME MMA odkryło karty. Ujawniono kolejny pojedynek
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.