Historia Adama Soroko miała być przykładem pokazującym, że każdy zasłużył na drugą szansę. Niedawno wyszedł on z więzienia po niemal 10 latach odbywania kary. Praktycznie od razu wystąpił na gali The War i pokazał się tam na tyle kontrowersyjnie, iż momentalnie stał się gwiazdą internetu.
Zobacz także: Internet w szoku po rozpoczęciu Prime Show MMA
To spowodowało, że Adam Soroko stał się łakomym kąskiem dla innych organizacji freak fitght. Ostatecznie zdecydował się wystąpić na pierwszej gali Prime Show MMA, na której miał zmierzyć się Damianem "Stiflerem" Zduńczykiem. Jeszcze dzień przed walką miał wobec niej wielkie oczekiwania (więcej TUTAJ).
Soroko nie pojawił się na prezentacji
Okazuje się, że do wyczekiwanej walki Soroko ze Stiflerem nie dojdzie. Najpierw fanów zaniepokoiło, iż Adam Soroko nie pojawił się na oficjalnej prezentacji przed rozpoczęciem Prime Show MMA.
Zobacz także: Porażka organizatorów igrzysk
Natomiast chwilę później nieznane fakty ujawnił Boxdel. Włodarz konkurencyjnej organizacji - FAME MMA - zdradził, że do tej walki nie dojdzie, a zawodnik po prostu uciekł z miasta.
"Jóźwiak, kiedy powiecie ludziom ze Soroko wypadł? Jak już ludzie kupią? Nie pokazaliście go na prezentacji, bo uciekł z Łodzi. Tak, jak mówią wszyscy zawodnicy wasi ,którzy do mnie dzwonili. Jesteś tragiczny koleś" - zwracał się Boxdel do właściciela Prime Show MMA.
Zobacz także: Polski skoczek padł ofiarą oszusta