W środę świat obiegła koszmarna wiadomość o śmierci 60-letniego legendarnego piłkarza Diego Maradony. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały u Argentyńczyka ostrą niewydolności serca, w wyniku której doszło do ostrego obrzęku płuc.
Nie ma wątpliwości, że Maradona był jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Przez lata wśród ekspertów trwał pewnego rodzaju spór odnośnie osiągnięć Maradony i Brazylijczyka Pele. Właściwie nie można rozstrzygnąć kwestii, który z nich ma na swoim koncie większe dokonania.
W środę w kierunku rodziny Maradony napływały kondolencje z całego świata. Legendę pożegnali Sergio Ramos, Cristiano Ronaldo, Leo Messi czy Robert Lewandowski. Wyjątkowo emocjonalne swojego rywala pożegnał także sam Pele.
To bardzo smutna wiadomość. Straciłem wspaniałego przyjaciela, a świat stracił legendę. Można powiedzieć o wiele więcej, ale na razie niech Bóg da teraz siłę członkom jego rodziny. Mam nadzieję, że pewnego dnia zagramy razem w piłkę w niebie - napisał na Instagramie.
Śmierć Diego Maradony. Argentyna w rozpaczy
Po informacji o śmierci Maradony prezydent kraju, Alberto Fernandez, zdecydował się na ogłoszenie trzydniowej żałoby narodowej. Od czwartku kibice mogą odwiedzać pałac prezydencki, gdzie w czasie żałoby będzie wystawione ciało Maradony.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.