Polska federacja KSW i amerykańska UFC to dwie największe organizacje MMA na świecie. Gale z obu stron cieszą się sporym zainteresowaniem, bo w końcu walczą na nich najlepsi zawodnicy sportów walki.
Wydawać by się mogło, że to amerykańska federacja będzie przewyższać polską pod względem budżetu. Jednak nic takiego nie ma miejsca. Potwierdziło się to w ostatnim czasie, kiedy zarówno KSW, jak i UFC walczyły o Salahdine Parnasse.
Zobacz także: O Niemcu aż huczy. Sam to potwierdził
Francuz pod koniec 2017 roku zaliczył debiut w polskiej federacji. I od tego czasu stoczył już 13 walk pod banderą KSW. Wyższość rywali musiał uznać tylko dwukrotnie, a jego największymi sukcesami są podwójne mistrzostwo organizacji w wadze piórkowej oraz lekkiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
UFC bezradne przy ofercie polskiej federacji
Jakiś czas temu kontrakt Parnasse z KSW wygasł. To sprawiło, że o jego usługi zabiegały inne organizacje ze światowej sceny MMA, takie jak UFC czy PFL. Ostatecznie jednak Francuz zdecydował się przedłużyć umowę z polską federacją.
Jednym z powodów pozostania 26-latka w obecnej organizacji były finanse. Jego menadżer Stephane Chaufourier ujawnił, że KSW znacząco przewyższyło ofertę amerykańskiego UFC.
- Rozbieżność była ogromna. Nie podam ci liczb, ale mieliśmy bardzo, bardzo dobre propozycje. Zarabiamy dwa i pół razy więcej, niż wcześniej. Także są to ogromne pieniądze. Tak, to kwota sześciocyfrowa, oczywiście. Oferta z UFC była około 20-30 razy mniejsza - wyznał w rozmowie z francuskim RMC Sport.
Przeczytaj także: Gwiazdor naszej reprezentacji powiedział to o koledze. "Jest świrem"