Tomasz Adamek to jedna z legend polskiego boksu. Pięściarz urodzony w Żywcu ma już 46 lat i w ostatnim okresie nie oglądaliśmy go w ringu. Jego ostatnia walka odbyła się w październiku 2018 roku. Wkrótce fani znowu zobaczą Adamka, ale już w innych realiach. Bokser postanowił wznowić karierę ze względu na ciekawą propozycję z FAME MMA.
Szok. Tyle Adamek może zarobić za walkę w Fame MMA
O tym, że Adamek może pojawić się w freak-fightach spekulowano już od kilku miesięcy. W lipcu portal Interia informował, że jeden z lepszych polskich pięściarzy ostatnich lat będzie mógł liczyć na zarobki rzędu 0,8-1 mln zł za walkę.
Adamek zresztą nie ukrywał, że to właśnie pieniądze w głównej mierze zadecydowały o tym, że postanowił wznowić karierę w nowym otoczeniu. - Nie wchodzi się do klatki za darmo. To moje życie. Nie ma możliwości robienia tego bez pieniędzy - powiedział 46-latek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natomiast w rozmowie z "Faktem" polski czempion dodał, że o powrocie do walk zadecydowały też inne czynniki - nie tylko chęć pokazania się młodszemu pokoleniu, ale też kwestie rodzinne.
- Moja wnuczka będzie mogła oglądać na żywo dziadka. Ma roczek. Idzie nowe pokolenie i czas płynie. Przypomnę o sobie tym starszych i zaprezentuje się młodszym. Wkrótce młodzi kibice zobaczą mnie w klatce. Pewnie jak walczyłem o mistrzostwo, to jeszcze ich nie było na świecie. Cieszy mnie to, że freaki przyciągają młodych do sportu - powiedział Adamek redakcji polskiego tabloidu.
Kto mógłby zostać pierwszym rywalem Tomasza Adamka w FAME MMA? Na razie sporo spekuluje się, iż 10 lutego 2024 roku mógłby on stoczyć pojedynek z Mamedem Chalidowem. Oba nazwiska budzą spore zainteresowanie mediów i kibiców, więc przełożą się na sporą liczbę sprzedanych biletów i transmisji PPV.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.