Organizacja MMA-VIP to stosunkowo nowy twór na polskim rynku freak fightów. Marcin Najman pierwszą galę pod tym emblematem zorganizował w lutym 2021 roku i już wtedy szokował zestawieniami na karcie walk, m.in. walczyli żużlowcy czy uczestnicy znanych programów telewizyjnych.
O trzeciej gali MMA-VIP mówi jednak cały świat. Nie ze względu na niesamowity poziom, bo w tego typu imprezach zupełnie nie o to chodzi. Powodem było zakontraktowanie dwóch walk kobiet z mężczyznami.
W walce wieczoru Marcin Najman z łatwością ograł Ryszarda "Szczenę" Dąbrowskiego. "El Testosteron" zdobył obalenie, a kolejne ciosy w parterze odcięły światło przeciwnikowi.
Pada szokujący kandydat
Dariusz Kosowski, wspólnik Marcina Najmana, w wywiadzie dla serwisu "mma.pl" nie ukrywał, że ostatnia gala cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Zdradził też plany na przyszłość. Powiedział, kogo organizacja chciałaby pozyskać.
Kogo mi brakuje w tej organizacji jeszcze? Orzeł biały Artur Binkowski! Zapraszamy Artur jeżeli to oglądasz. MMA VIP to jest miejsce dla Ciebie. I wtedy Binkowski-Chic taka walka - powiedział.
Warto dodać, że Artur Binkowski 25 maja 2018 roku miał zmierzyć się z Marcinem Najmanem podczas Narodowej Gali Boksu na PGE Narodowym. Został skreślony z kart walk m.in. za skandaliczne wpisy (ksenofobiczne i rasistowskie) w social mediach.
- Każdy zawodnik musi prezentować, oprócz znakomitego poziomu sportowego, odpowiedni poziom osobisty. Jeśli chodzi o Artura, jednego elementu zabrakło - zabrakło trochę mądrości - wyjaśniał Najman.