Kiedy słyszy się deklaracje Fame MMA dotyczące liczby sprzedanych PPV to może aż zakręcić się w głowie. Ostatnio ta federacja poinformowała, że na galę Fame: Reborn sprzedano ponad 400 tys. licencji. To daje ogromne przychody. Dlatego warto zwrócić uwagę na ostatnią wypowiedź Boxdela, który mówił o ogromnych kosztach organizacji gal. Teraz brutalnie o tym rachunku zysków i strat przekonała się Lexy Chaplin.
Zobacz także: Fikołek w wykonaniu Fame MMA?
Lexy Chaplin nic nie zarobiła na Clout MMA
Przez lata Lexy Chaplin była gwiazdą jednej z większych organizacji freak fightowych w Polsce. Tę jednak dotknęły sankcje związane z ograniczeniem wpływów rosyjskich na polskie podmioty i wtedy youtuberka postanowiła został jednym z włodarzy nowej federacji freak fighowej - Clout MMA. Obok niej rolę włodarza objął były reprezentant Polski - Sławomir Peszko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazuje, bycie włodarzem Clout MMA nie przynosi zbyt wiele zysków. Nieoficjalnie mówi się, że sprzedaż PPV w tej federacji jest dużo niższa niż w Fame MMA, a koszty niekoniecznie są mniejsze. Dodatkowo korzystnie na wizerunek organizacji, jak i sprzedaż nie wpłynął fakt, że do tej pory zawodziła firma organizująca transmisje LIVE.
Lexy Chaplin w szczerej rozmowie z "Żurnalistą" wypowiedziała się na temat zarobków wygenerowanych dzięki Clout MMA. Trzeba przyznać, że nie są one zbyt imponujące, ale na pewno zaskakujące.
- Nie zarobiłam ani złotówki na Clout. Straciłam trochę - mówiła Lexy Chaplin w popularnym podkaście.
Zobacz także: Bolesna porażka Sylwestra Wardęgi
"Żurnalista" w dalszej części tego wątku próbował się dowiedzieć jak wyglądał bilans firmy po ostatniej gali Clout MMA. Ten miał być ujemny. Jednakże strata nie miała sięgać aż 1,2 mln złotych. Taką właśnie kwotę sugerował niedawno Boxdel na bazie swoich wyliczeń.
Clout MMA ciągle próbuje
Co ciekawe, mimo niezbyt opłacalnych początków Clout MMA ciągle próbuje przebić się w świadomości fanów freak fightów. Przygotowano już nawet kolejną galę, która odbędzie się 29 grudnia. W walce wieczoru zmierzy się dwóch byłych reprezentantów Polski w piłce nożnej - Tomasz Hajto i Jakub Wawrzyniak. Do tego na karcie walk wystąpią m.in. Denis Załęcki, Zbigniew Bartman czy Marianna Schreiber.
Zobacz także: Kolejny znany piłkarz wejdzie do freak fightów?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.