Karygodne zachowanie Luki Corberiego. Podczas wyścigu w ramach kartingowych mistrzostw świata przedwcześnie odpadł z rywalizacji. Winił za to Paolo Ippolito.
23-latek w trakcie wyścigu rzucił w rywala fragmentem błotnika. Następnie, już w padoku, zaczął okładać Ippolito pięściami. Do akcji włączyli się mechanicy i członkowie jego ekipy.
Czytaj także: Ormiański sport w żałobie. Wielokrotny mistrz kraju zginął podczas walk w Górskim Karabachu
FIA wszczęła dochodzenie w sprawie. Cobrieriemu grozi nawet dożywotnia dyskwalifikacja. Międzynarodowa Federacja była wstrząśnięta wydarzeniami, do jakich doszło na torze Lonato, należącym do... rodziny Cobrierich.
Międzynarodowa afera
Wydarzenia odbiły się szerokim echem na całym świecie. Dzień po zdarzeniu Luca Cobreri postanowił przeprosić za swoje zachowanie.
Nie jestem w stanie wyjaśnić, dlaczego zdecydowałem się na tak haniebny czyn. To jest coś, czego nigdy nie zrobiłem w mojej 15-letniej kariery i mam nadzieję, że nikt inny nie zrobi czegoś takiego w przyszłości - napisał na Facebooku.
Zawodnik sam poprosił o karę. Zaapelował do sędziów, aby odebrali mu licencję. Przekazał także, że postanowił zakończyć karierę.