Walka wieczoru Fame: Reborn przyjmie nietypową formę. Będzie to pojedynek drużynowy 2 vs. 2, gdzie po jednej stronie wystąpią Sebastian Fabijański i Tomasz Olejnik, a ich rywalami będą Sylwester Wardęga i Wojtek Gola. Od kilku dni w mediach społecznościowych trwa dyskusja, co wśród takich gwiazd robi Olejnik. Jak się okazuje, pierwotnie miał tam wystąpić inny znany polski aktor.
Zobacz także: Natan Marcoń popisał się dużą odwagą
Sebastian Fabijański nie chciał Antka Królikowskiego
Od poniedziałkowej konferencji Sebastian Fabijański wszem i wobec ogłasza, że nie rozumie, dlaczego jest w drużynie z Tomaszem Olejnikiem. Jego zdaniem Olejnik ani nie jest wystarczająco popularny, ani nie będzie wartością dodaną pod względem sportowym. Okazuje się, że jest to gra na pokaz, bowiem Sylwester Wardęga podczas programu Face2Face zdradził, że te warunki były już dawno zaakceptowane przez aktora. Co więcej, wcześniej dostał propozycję walki w teamie z innym artystą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mogłeś powiedzieć, że się nie zgadzasz na Olejnika. Przecież na początku proponowaliśmy Ci Antka Królikowskiego, ale sam powiedziałeś, że "pudelkowicze" by was jakoś specyficznie nazwali - zdradził Sylwester Wardęga.
- No nie, to nie był dobry pomysł - potwierdził Sebastian Fabijański.
Mimo to Fabijański rozważał tę opcję. Zdradził również, że sondował, czy potencjalny partner byłby tym zainteresowany.
- Antek i tak by się nie zgodził. Ja to sprawdziłem - dodał Fabijański.
Zobacz także: Andrzej Gołota nie dostaje polskiej emerytury
Antek Królikowski już raz zaangażował się we freak fighty
Potencjalna niechęć Antka Królikowskiego do freak fightów może być zrozumiała. Już raz zaangażował się w tego typu wydarzenie. W 2022 roku planował wystartować z własną federacją - Royal Division. W walce wieczoru pierwszej gali tej organizacji mieli się zmierzyć sobowtórowie Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego.
Ostatecznie do tego nie doszło, gdyż pomysł wywołał wielki skandal. Sam Królikowski, po kilku dniach od ogłoszenia tego wydarzenia, zrezygnował z zaangażowania w ten projekt. Co ciekawe, na miejscu włodarza Royal Division zastąpił go... Tomasz Olejnik. Samo wydarzenie jednak zakończyło się klapą organizacyjną.
Zobacz także: Anglicy zobaczyli Polaka. Potem ryknęli śmiechem