Artur Szpilka był w przeszłości topowym pięściarzem wagi ciężkiej w Polsce. W maju 2021 roku stoczył swoją ostatnią walkę w bokserskim ringu. Po przegranej z Łukaszem Różańskim, postanowił przystać na propozycję przenosin do KSW i zmianę formuły walki na MMA.
Jak dotąd Artur Szpilka jest niepokonany w mieszanych sztukach walki. Za popularnym sportowcem dwie walki w KSW i jedna konfrontacja w niedziałającej już organizacji High League. Artur Szpilka pokonywał Serhija Radczenkę, Denisa Załęckiego oraz Mariusza Pudzianowskiego.
Do starcia z Pudzianowskim doszło na początku czerwca. Przygotowania do kolejnych walk zostały przerwane z powodu problemu ze zdrowiem. Wojownik musiał poddać się operacji przepukliny kręgosłupa. W stories na Instagramie wyznał, że powinien wrócić do pełnych treningów za trzy miesiące.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wróciłem do domu. Nie mogę siedzieć, tym bardziej, że... siedziałem już dwa lata i to wystarczy. Tylko stanie, spacery, leżenie. Nastawiam się na powrót do KSW wraz z nowym rokiem - powiedział Artur Szpilka.
Tekst o "dwuletnim siedzeniu" jest dwuznaczny. "Szpila" wymownie, przez sekundę, daje znać swoimi oczami, że nie chodzi o żadne siedzenie na sofie, ani w poczekalni. Zawodnik KSW miał na myśli swój pobyt w zakładzie karnym.
Artur Szpilka spędził w więzieniu dokładnie 18 miesięcy, czyli będąc precyzyjnym, półtora roku. Został zatrzymany w październiku 2009 roku, po czym usłyszał zarzut za udział w bójce w Wiśniowej. Skazany fighter odbył karę w zakładzie w Tarnowie. Po latach wspomina, że czas w zamknięciu pomógł mu uwolnić się od uzależnień.