Z niepotwierdzonych na razie informacji wynika, że Konstantin Kolcow zginął w wypadku samochodowym w Miami (czytaj więcej >>>). Przebywał tam razem z Aryną Sabalenką, gdzie zawodniczka przygotowywała się do kolejnego turnieju.
Związek z Kolcowem tworzyła od 2021 roku. Była w nim zakochana po uszy. 17 kwietnia 2023 roku opublikowała piękny wpis dedykowany ukochanemu. Właśnie wtedy były hokeista świętował swoje 42. urodziny.
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin kochanie. Jesteś moją najdroższą osobą, moim najlepszym przyjacielem i moim największym wsparciem - pisała Aryna Sabalenka na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie pisała o "sile, cierpliwości i zdrowiu". "Mam nadzieję, że będziemy mieli wszystko, co sobie zaplanowaliśmy" - dodawała tenisistka.
Kocham Cię - wyznała publicznie gwiazda światowych kortów.
Do tych pięknych słów załączyła kilka migawek z Kolcowem. Trudno się nie wzruszyć, spoglądając na ten wpis. Gołym okiem widać, że to była prawdziwa miłość.
Kim był Konstantin Kolcow?
Konstantin Kolcow już od jakiegoś czasu kroczył u boku Aryny Sabalenki. Ściskał za nią kciuki choćby w trakcie wielkich turniejów tenisowych. Był dla niej wielkim wsparciem, czego zawodniczka absolutnie nie ukrywała.
Sam również był sportowcem. To wychowanek hokejowego klubu HK Junost' Mińsk. Grał na pozycji napastnika. Przez wiele lat prezentował bardzo wysoki poziom sportowy, był nawet kapitanem reprezentacji Białorusi.
Karierę hokeisty zakończył w 2016 roku. Później został trenerem. Ostatnio pracował w Salawacie Jułajew. Informowano już, że nie przedłuży współpracy z tym ośrodkiem. Plotki wskazywały na to, że może przenieść się do Dynama Mińsk lub poprowadzić reprezentację Białorusi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.