Skromnym 1:0 Juventus zakończył spotkanie u siebie ze Sportingiem Lizbona. Tym samym włoski zespół zrobił pierwszy krok w kierunku półfinałowi Ligi Europy. Rewanżowe starcie pomiędzy tymi drużynami odbędzie się za tydzień, 20 kwietnia, w Lizbonie.
W czwartkowy wieczór w Turynie na listę strzelców nie wpisał się Arkadiusz Milik, mimo że rozpoczął mecz w podstawowym składzie. Przez całe spotkanie doświadczony napastnik mógł jednak liczyć na wsparcie swojej ukochanej Agaty Sieramskiej.
Trenerka fitness przeżywała wyjście na mecz jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. W swoich mediach społecznościowych partnerka Arkadiusza Milika pokazała nawet, w jakim stroju wybiera się na pojedynek. Agata Sieramska postawiła na sportową stylizację, nieco odkrywającą jej mięśnie brzucha. Spójrzcie:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Juventus - Sporting. Chwile grozy Wojciecha Szczęsnego
Czwartkowy mecz w Turynie, oprócz Arkadiusza Milika, w wyjściowym składzie Juventusu rozpoczął również Wojciech Szczęsny. Doświadczony bramkarz jeszcze przed przerwą opuścił jednak boisko ze łzami w oczach z powodu bólu w klatce piersiowej.
Czytaj także: Partnerka Milika skradła show. Sporo odsłoniła
Reprezentant Polski natychmiast przeszedł badanie EKG, które na szczęście nic niepokojącego nie wykazało. Skończyło się na strachu, a krótko po meczu - w wywiadzie dla Sky Italia - sam Wojciech Szczęsny zabrał głos na temat swojego stanu zdrowia.
Czuję się dobrze. Byłem trochę zaniepokojony, ale zrobiliśmy wszystkie badania i wszystko jest w porządku. Bałem się, bowiem nigdy wcześniej mi się to nie przydarzyło. Miałem problemy z oddychaniem i naprawdę mnie to zaniepokoiło - podkreślił Szczęsny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.