34-letni Szczęsny wylądował w Barcelonie w poniedziałek rano, około godziny 10. Od razu udał się do ośrodka treningowego Ciutat Esportiva, gdzie przeszedł badania medyczne.
Przeczytaj też: Młodego kibica poniosło. Niesmaczne zachowanie wobec gwiazdy
Po ich zakończeniu skierował się do jednego z barcelońskich szpitali na dalsze testy zdrowotne. Dla polskiego bramkarza, który ostatnie miesiące spędził z rodziną w Marbelli, był to wyjątkowo intensywny dzień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzja o powrocie do gry nie była łatwa, jednak oferta Barcelony oraz wsparcie Roberta Lewandowskiego, z którym Szczęsny od lat jest w przyjacielskich relacjach, przekonały go do jeszcze jednej piłkarskiej przygody.
Obaj piłkarze poznali się ponad 15 lat temu i mają wspólny krąg znajomych, co na pewno ułatwi Wojciechowi adaptację w nowym mieście. Obecnie przebywa on u przyjaciela w Castelldefels – tej samej miejscowości, w której mieszka Lewandowski.
Wieczór na Montjuïc
Choć transfer nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, Szczęsny już dziś wieczorem zasiądzie na trybunach Montjuïc, by obejrzeć mecz FC Barcelona przeciwko Young Boys w drugiej kolejce Ligi Mistrzów.
Ciekawostką jest fakt, że w jednym z wywiadów po zakończeniu kariery Szczęsny przyznał, że po przejściu na emeryturę chciałby obejrzeć El Clásico na żywo. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie miał okazję nie tylko obejrzeć, ale i zagrać w tym prestiżowym starciu. Najbliższe spotkanie Barcelony z Realem Madryt odbędzie się 26 października.
Formalności bliskie zakończenia
Oczekuje się, że formalności związane z transferem zostaną dopięte już w środę. Szczęsny pojawi się w biurze Spotify Camp Nou, by podpisać kontrakt w obecności prezydenta klubu, Joana Laporty. Nie jest jeszcze jasne, czy odbędzie się oficjalna prezentacja, ale fani Barcelony z niecierpliwością czekają na ostateczne potwierdzenie transferu.
Polscy dziennikarze licznie przybyli do Barcelony, by śledzić każdy krok Wojciecha Szczęsnego, a jego powrót do gry wzbudza ogromne emocje wśród kibiców. Wkrótce polski bramkarz może po raz kolejny udowodnić swoją klasę na najwyższym europejskim poziomie – tym razem w barwach jednego z największych klubów świata.
Przeczytaj też: Pokazali Fabiańskiemu zdjęcie z młodości. Zobacz jego reakcję
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.