Jacek Murański jest jednym z uczestników najnowszej edycji High League. Aktor i freak fightowiec pojawił się na konferencji, na której przedstawiono zawodników. W trakcie wydarzenia poruszony został m.in. temat niedawnej śmierci jego syna - Mateusza.
Możesz przeczytać także: Właściciel Lecha przegrał zakład z piłkarzem. Teraz czeka go zadanie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy, że Mateusz Murański również był zawodnikiem freak fightów. Zmarł w lutym 2023 roku, mając zaledwie 29 lat.
Może skorzystam z okazji i chciałbym podziękować federacji High League za bardzo godne zachowanie, za uczczenie minutą ciszy pamięci mojego syna, jak również publiczności, która zachowała się bardzo godnie. To było bardzo dla nas ważne, dla mnie i dla żony, dziękuję wam bardzo - podziękował Jacek Murański na konferencji.
Jacek Murański wkrótce wróci do klatki. Weźmie udział w Grand Prix Legend na gali High League 7, a impreza z jego udziałem odbędzie się 17 czerwca w Tauron Arenie w Krakowie.
Ja tu jestem po to, żeby wygrać ten turniej, a kiedy go wygram, to żeby dedykować go pamięci mojego syna - zapowiedział.
Możesz przeczytać także: Najman show na konferencji High League. Mocno zaatakował Tomasza Adamka
Tak zostanie uczczona pamięć o Mateuszu
Niedługo po konferencji Jacek Murański rozmawiał z Mateuszem Kaniowskim. Temat śmierci jego syna również pojawił się w tym wywiadzie. "Muran" zdradził, w jaki sposób zostanie uczczona pamięć jego zmarłego syna.
Mogę powiedzieć jeszcze jedno. Pewnie doprowadzę tym do wściekłości hejterów. Pamięć Mateusza będzie też uwieczniona na dużym ekranie, ponieważ duża grupa medialna zwróciła się do mnie z propozycją, aby upamiętnić historię życia Mateusza w postaci pełnometrażowego filmu. Dzisiaj została podpisana taka umowa - przekazał.
Możesz przeczytać również: Jacek Murański na HIGH League po niedawnej tragedii. Mówił o śmierci syna