Włoscy zawodnicy wybrali się na szczyt Seceda w Dolomitach. Nie ma tam profesjonalnej skoczni narciarskiej, dlatego sportowcy sami musieli znaleźć dla siebie dobre miejsce i przygotować arenę. Jak informuje portal skijumping.pl, cała operacja trwała trzy dni. W nagrodę, skoczkowie mogli rywalizować przy widokach, które zapierają dech w piersi.
Czytaj także: Absurdalny błąd piłkarza. Pomylił kolory kartek
Włosi zaprosili do zabawy w nietypowym otoczeniu Austriaków. W zawodach mężczyzn uczestniczyło 10 skoczków, a w mini-konkursie kobiet siostry Malsiner. W Dolomitach było też trzech profesjonalnych sędziów, którzy punktowali styl.
Czytaj także: Kibice wyproszeni z hali. "Idźcie już na samolot"
Zwycięzcą konkursu został Stefan Reiner, który w drugiej serii wyprzedził Alexa Insama. Trzecie miejsce przypadło kombinatorowi norweskiemu Aronowi Kostnerowi. Najlepszy skoczek dwukrotnie wylądował poza 70. metrem. Mattia Galiani występem na szczycie Seceda zakończył karierę sportową.
Włosi od lat nie należą do czołówki w skokach narciarskich. W ostatnim sezonie Pucharu Świata punktował tylko Giovanni Bresadola. W oryginalnych pomysłach mogą jednak mierzyć się z najlepszymi.
Czytaj także: Nie miał czasu, musiał rzucać. Rewelacyjne zagranie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.