Iga Świątek przygotowuje się już do nowego sezonu. Ten rozpocznie już na początku stycznia w Australii. Tam też spędzi Sylwestra i świętować będzie powitanie nowego roku.
Póki co przebywa jeszcze w Polsce. Sporo czasu spędza na treningach z tymczasowym trenerem Tomaszem Wiktorowskim, który w przeszłości odpowiadał za sukcesy Agnieszki Radwańskiej.
Od jakiegoś czasu odliczała dni do świąt. Przy okazji zdradziła, jaka jest jej ulubiona potrawa wigilijna. "Kolejny tydzień ciężkiej pracy za mną. Jeszcze jeden i pierogi" - napisała na Facebooku.
Jedzenie nie leży pod choinką, ale pierogi mojego taty mogę zjeść tylko raz w roku - mówiła z kolei w jednym z wywiadów.
Jak się okazuje, za przygotowanie pierogów odpowiada w jej domu właśnie tata. W dodatku lepi je według tradycyjnej rodzinnej receptury.
Kiedyś podpatrzyłem u mojej babci, jak ona je robiła i staram się kultywować rodzinne tradycje - powiedział Tomasz Świątek w rozmowie z portalem sportowy24.pl.
Zawodniczka nie zdradziła, ile pierogów zje podczas wigilijnej wieczerzy. Po krótkim świątecznym wypoczynku wróci do treningów, a następnie weźmie udział w turniejach w Sydney i Melbourne (Australian Open).
Czytaj także: Szok po śmierci 18-letniego gracza. Znane przyczyny
Boże Narodzenie 2021. Iga Świątek złożyła życzenia kibicom
Życzę Wam Świąt w zdrowiu, spokoju i spędzonych tak, jak tego chcecie. Dla mnie to rodzinny czas (także z Grappunią, której zabrakło na zdjęciu), a Nowy Rok przywitam już w Australii. Trzymajcie się ciepło - napisała tenisistka.