Szymon Wrzesień kilka dni temu w mediach społecznościowych zrobił ankietę, w której zapytał czy kibice chcieliby jego walki z Marcinem Najmanem. Wyniki były jednoznaczne. Zdecydowana większość nie chciała tego pojedynku, a w komentarzach fani wręcz błagali, aby nie walczył z tym celebrytą.
Wiele jednak wskazuje na to, że zdanie kibiców nie miało większego znaczenia. Po profilach zarówno "Taxi Złotówy", jak i "El Testosterona" widać ewidentną chęć stoczenia tego pojedynku. Obaj już rozpoczęli promocję tej walki i być może to już kwestia godzin, bądź dni kiedy zostanie ona oficjalnie ogłoszona.
Zobacz także: Mike Tyson zaskoczył w szczerym wywiadzie
Dodatkowo Szymon Wrzesień na Instagramie zamieścił wymowny wpis. Podkreśla on w nim, że dla niego nie liczy się z kim walczy. Najważniejsze jest zachowanie sportowego stylu życia i ciągły głód rywalizacji, który napędza go do dalszych, ciężkich treningów.
- Będę walczył czy też nie, dla mnie nie ma to znaczenia. Od ponad 2 lat systematycznie trenuje i małymi kroczkami się rozwijam. Zacząłem uprawiać sporty walki nie dla popularności ani pieniędzy, tylko dla zdrowia i własnej satysfakcji. Dzięki treningom MMA schudłem ponad 60kg i wyleczyłem się z ciężkiej depresji. Dla mnie to jest największe zwycięstwo! - przekazał "Taxi Złotówa" na Instagramie.
Zobacz także: Marcin Najman atakuje "Don Kasjo"
Czy w takim razie to oznacza, że Szymon Wrzesień pomimo błagań kibiców zawalczy z Marcinem Najmanem? To się okaże w najbliższym czasie. Przypomnijmy, że po zamieszaniu po walce "El Testosterona" z "Don Kasjo" podczas gali FAME MMA 8. 41-latek został wrzucony z tejże organizacji. Od razu zgłosiło się do niego kilka kolejnych federacji, które z chęcią zorganizowałyby pożegnalną walkę 41-letniego wojownika.
Marcin Najman natomiast ogłosił, że ostatni pojedynek w swojej karierze zorganizuje... on sam. Ma się on odbyć już w styczniu, aby podtrzymać formę, którą przygotował na ostatnią galę FAME MMA. Stąd też, już niedługo z pewnością oficjalnie poznamy jego rywala. Oprócz "Taxi Złotówy" wyzwanie rzuciło mu kilku zawodników-amatorów, m.in. brat Szymona Kołeckiego - Sylwester.
Zobacz także: Prezydent Białorusi szalał na lodzie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.