Mateusz Ponitka na poniedziałkowej konferencji prasowej skomentował fakt, iż rozwiązał kontraktu z rosyjską drużyną Zenit Sankt Petersburg.
Wokół niego było w ostatnich dniach bardzo gorąco. Przypomnijmy, że w zeszły poniedziałek Zenit Sankt Petersburg poinformował o powrocie do klubu pięciu zawodników: czterech Amerykanów i Ponitki.
Wszyscy wrócili do składu po - jak to określił klub w komunikacie - "krótkich wakacjach". Koszykarze wystąpili już w meczu przeciwko CSKA Moskwa w lidze VTB, który Zenit przegrał 78:79.
Biorąc pod uwagę rosyjską agresję na Ukrainę, w sieci rozpętała się burza. Decyzja Polaka, kapitana naszej reprezentacji, by pozostać w rosyjskim klubie, była bardzo krytykowana. Głos zabrali m.in. Maciej Zieliński i Marcin Gortat. Obaj domagali się wyjaśnień, jeszcze inni żądali natychmiastowego usunięcia Ponitki z kadry. Gortat nazwał go egoistą.
Zobacz także: Wstrząsające fakty z życia Maradony. Szokujące nagranie
Kapitan uderza w Gortata, nie odpowiadając na zarzuty
Ponitka w reakcji przyjechał do Polski, gdzie zorganizował specjalną konferencję prasową. Nie krył niechęci wobec Marcina Gortata, który jeszcze przed wybuchem tej afery bardzo mocno go krytykował. Teraz padły ostre słowa, kapitan polskiej reprezentacji zasugerował, że Gortat wypowiada się na tematy, o których nie ma pojęcia i nakręca spiralę nienawiści wobec Ponitki.
Chciałem zapytać pana Gortata, gdzie był jego charakter na EuroBaskecie 2013, kiedy zakazał nam w szatni rozmów z polskimi dziennikarzami. Mieliśmy przechodzić przez mixed zone i najlepiej jakby nikt się nie odzywał - mówił Ponitka, który ma za sobą 126 meczów w kadrze Polski.
Osobiście brałem udział w treningach NBA. Wiem na czym to polega, jaki jest skauting zawodników. Wiedzą niemal wszystko o nas. Od a do z, od narodzin do momentu, w którym stajemy przed nimi. I nie dziwi mnie w ogóle, że po tylu latach w NBA, po całym tym researchu zrobionym przez skautów Marcin Gortat ma ksywkę, jaką ma, czyli "Polski Młot" - powiedział.
Dziennikarze zapytali Ponitkę, czy spotka się z Gortatem. Kapitan kadry zaznaczył, że nie zamierza ingerować w jego życie i obowiązki. - I w zasadzie nie mam o czym z nim rozmawiać - przyznał wprost.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.