Daniel Michalski nie wystąpił osobiście w żadnej ze scen, a na ekranie pojawiło się jego zdjęcie. Sportowiec został przedstawiony jako mistrz Wielkopolski przez narratora Michała "Boxdela" Barona. W tym fragmencie filmu włodarz Fame MMA poruszał temat wysyłanych za młodu wiadomości, w których sam nazywał siebie mistrzem Śląska w MMA.
Tenisista mignął ni stąd, ni zowąd w najmocniej wyczekiwanym w Polsce filmie ostatnich dwóch tygodni. Kibice zastanawiali się, co on tam w zasadzie robi. Okazało się, że Daniel Michalski został tak samo zaskoczony przez "Boxdela" jak inni oglądający.
We wtorek Daniel Michalski opublikował krótkie stanowisko w stories na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W związku z zamieszczonym filmem przez boxdel, na platformie YouTube, na którym pojawiam się na około 18. minucie nagrania, oświadczam, że mój wizerunek został wykorzystany bez mojej wiedzy, ani tym bardziej zgody. Autora proszę o usunięcie mnie z niego. PS. Jestem mistrzem Polski, a nie Wielkopolski czy tam Małopolski - napisał Daniel Michalski.
Film "Boxdela" został obejrzany już ponad 2,5 miliona razy w serwisie społecznościowym YouTube. Dotyczył kolejnego etapu sporu włodarza Fame MMA z byłym kolegą i współpracownikiem Sylwestrem Wardęgą.
Nie ma co ukrywać, że epizod w filmie Michała Barona mógł przysporzyć krótkiej popularności Danielowi Michalskiemu. Tenisista reprezentował Polskę w Pucharze Davisa i w United Cup. Gra głównie na poziomie Challengerów, a wyżej niż on są notowani w rankingu ATP - Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak czy Maks Kaśnikowski.