Wielkoszlemowy Wimbledon rozgrywany na kortach trawiastych dobiega końca. Po dwóch tygodniach rywalizacji na niedzielę, 16 lipca zaplanowano ostatnie spotkania w tym turnieju.
Dzień wcześniej zakończyła się rywalizacja kobiet. W finale rywalizowały Ons Jabeur i Marketa Vondrousova. Niespodziewanie to nierozstawiona Czeszka okazała się lepsza od tenisistki, która walczyła o tytuł po raz drugi z rzędu. Vondrousova zwyciężyła 6:4, 6:4 i została pierwszą nierozstawioną zawodniczką, która wygrała Wimbledon.
W drodze do tytułu Czeszka wyeliminowała między innymi czwartą tenisistkę światowego rankingu WTA, a mianowicie Amerykankę Jessikę Pegulę. Spotkanie zakończyło się po trzech setach, w których Vondrousova zwyciężyła 6:4, 2:6, 6:4.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Standardowo po zakończeniu meczu w mediach pojawiło się wiele artykułów podsumowujących ten pojedynek. I mimo że starcie było bardzo wyrównane, bo Pegula zdobyła jedynie punkt mniej od swojej rywalki, to brytyjski tygodnik "The Sunday Times" był dla niej bezlitosny.
Pochodzi z bogatej rodziny. Znów jej to wypomnieli
Sześć ćwierćfinałów, sześć porażek: Jessica Pegula potrzebuje dynamiki, której rodzinne miliardy nie mogą kupić - taki tytuł miała relacja z ćwierćfinałowego spotkania Amerykanki.
Zaskoczona nim była jedna z użytkowniczek Twittera, która na swoim profilu udostępniła zdjęcie tytułu. Jej wpis podała dalej Pegula, wymownie komentując słowa Brytyjczyków.
Powiem ci, czego nie kupię, to ten (śmieciowy) artykuł - odpisała na tytuł Amerykanka, dodając we wpisie emotikon kosza na śmieci.
Wpis Peguli poniósł się po sieci. Widziało go aż 1,6 miliona użytkowników Twittera. W tym gronie znalazła się między innymi tenisistka, Wiktoria Azarenka. Białorusinka postanowiła podzielić się swoją reakcją na słowa Amerykanki.
Rozlałam kawę śmiejąc się z tego. Legenda Jess - skomentowała Azarenka.