Dariusz Szpakowski przebywa w Katarze, gdzie będzie pracować przy transmisjach z piłkarskich mistrzostw świata. Tym razem kibice nie usłyszą jego głosu przy żadnym meczu reprezentacji Polski. 71-letni komentator dostał za to do skomentowania inne mecze.
Czytaj także: Boniek broni Polaków. Nie zgadza się z jednym
Co ze Szpakowskim po mundialu w Katarze?
Pierwszym meczem z udziałem legendy Telewizji Polskiej będzie starcie Brazylia - Serbia, które zostanie rozegrane w czwartek 24 listopada o godzinie 20:00. Potem usłyszymy Dariusza Szpakowskiego jeszcze przy spotkaniach Hiszpania - Niemcy, Chorwacja - Belgia oraz Kamerun - Brazylia.
Już przed turniejem pojawiły się oficjalne komunikaty, że to będzie ostatni mundial Szpakowskiego w roli komentatora. Po MŚ 2022 zakończy on swoją karierę. Okazuje się jednak, że nie rozstanie się z TVP.
Marek Szkolnikowski, który jest dyrektorem TVP Sport, chce dalej współpracować ze "Szpakiem". Szczegóły przedstawił w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
Mamy długofalowe plany. Chcemy, by wspierał nas swoim doświadczeniem, tak jak robi to cały czas Włodzimierz Szaranowicz. Chciałbym, aby został takim nestorem - człowiekiem, który będzie pomagał młodym komentatorom wchodzić w zawód, zarażał optymizmem młodszych kolegów. To nie jest koniec, a zmiana formy współpracy - tłumaczy Szkolnikowski.
Na razie nie wiadomo, jak na ten pomysł zapatruje się sam Dariusz Szpakowski. Jeżeli jednak przyjmie nową rolę w TVP, to z pewnością skorzystają na tym młodsi koledzy.
Dariusz Szpakowski jest legendą polskiego dziennikarstwa sportowego. Zaczynał od pracy w Polskim Radiu, a w 1983 roku trafił do Telewizji Polskiej. Na koncie ma dziewięć piłkarskich mistrzostw Europy i dziesięć mistrzostw świata w roli komentatora. Pracował także przy wielu innych dużych imprezach, jak na przykład igrzyska olimpijskie.
Przez lata komentował niemal wszystkie mecze piłkarskiej reprezentacji Polski w TVP. Z czasem jednak popełniał coraz więcej błędów, co notorycznie wytykano mu w internecie. To sprawiło, że spotkania Biało-Czerwonych przejęli po nim Mateusz Borek oraz Jacek Laskowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.