To dopiera walka wagi ciężkiej. Nawet spodenki tego nie wytrzymały
Freak fighty coraz mocniej wchodzą do boksu. Tym razem w Wielkiej Brytanii odbyła się walka dwóch popularnych w tym kraju youtuberów WingsOfRedemption i Boogie 2988. Łącznie do ringu wnieśli oni ponad 361 kilogramów. To rekord świata. Nic dziwnego, że jednemu z nich nie wytrzymały nawet spodenki.
Walka WingsOfRedemption vs. Boogie2988 
Jeżeli ktoś myślał, że freak fighty są popularne tylko w Polsce, to był w ogromnym błędzie. Coraz więcej tego typu pojedynków dzieje się na świecie i to nawet nie mówiąc o Jake'u Paulu, który staje się raczej zawodowcem niż amatorem. Niedawno pisaliśmy o niezwykle popularnych galach w Czechach, a teraz szczyty popularności biją freakowe pojedynki bokserskie w Wielkiej Brytanii.
Zobacz także: Mariusz Wach pokazał klasę. Pomaga choremu fanowi
Niezwykły jarmark świąteczny. Mimo 30 st. C, cztery razy dziennie pada tu śnieg
Najcięższy pojedynek w historii
Walka Jordie McCraty Jordana, znanego jako "WingsOfRedemption", oraz Stevena Jay Williamsa ("Boogie2988") przeszło do historii wagi ciężkiej. Jeszcze nigdy dwójka zawodników nie wniosła takiej wagi do ringu. To było aż ponad 361 kilogramów!
Gdy dodamy do tego, że obaj nie są najmłodsi - WingsOfRedemption ma 37 lat, a Boogie2988 aż 48, to można było mieć poważne obawy o ich stan zdrowia. Dlatego organizatorzy podjęli decyzję o rozegraniu pojedynku na specjalnych zasadach. Mianowicie, zmierzyli się oni w zaledwie trzech jednominutowych rundach. Jak się okazuje, tyle wystarczyło, aby zakończyć walkę przed czasem.
Zobacz także: Sex workerki lepsze od hostess?
Spodenki nie wytrzymały ciężaru pojedynku
Już od początku walki w ogromnych kłopotach był Boogie2988. WingsOfRedemption był zdecydowanie szybszy i wykorzystywał to w ringu. Już w pierwszej rundzie Wiiliams był liczony po tym, jak... pękła mu gumka w spodenkach. Przestał się wówczas bronić, aby je sobie przytrzymać.
Sekundanci przez dłuższą chwilę próbowali je naprawić, ale to nie było takie proste. Ostatecznie nie było wyjścia i trzeba było je obwiązać taśmą, aby nie spadły. W taki sposób zakończyło się pierwsze starcie.
Sama walka nie trwała dużo dłużej. Już na początku drugiej rundy WingsOfRedemption zasypał rywalem "gradem" ciosów i sędzia w obawie przed tragedią w ringu postanowił zakończyć pojedynek. To starcie przeszło do historii pięściarstwa.
Zobacz także: Nietypowe wyścigi zawitają do Polski
