FAME MMA, pionier freak fightów w Polsce, zyskało ogromną popularność i zanotowało wielki przychód w 2023 r., wynoszący ponad 30 mln złotych.
Gala Fame 22: Ultimate na stadionie PGE Narodowym była pierwszym takim wydarzeniem w historii freak fightów, co tylko potwierdza rozwój i innowacyjność tej organizacji. FAME MMA znane jest z angażowania znanych celebrytów, co przyciąga ogromne rzesze widzów i generuje imponujące zyski z PPV oraz reklam.
Teraz jednak federacja FAME MMA ma problem ze sprzedażą biletów, co podkreślił Sylwester Wardęga, pokazując w internecie, że jest mało prawdopodobne, że hala w Szczecinie wypełni się do ostatniego miejsca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto podkreślić, że hala mieści tylko nieco ponad 5 tysięcy widzów.
Chyba mamy koniec freak fightów. Ojojojoj joj. To znaczy, że są wszystkie wolne tak? Nie wiem czy takie sytuacje były na PRIME. Co jest grane? No to ja zachęcam do kupna, bo to jest ciekawe widowisko uważam - freak fighty. Zachęcam serdecznie - powiedział Sylwester Wardęga, cytowany przez mma.pl.
Czytaj także: Problemy Igi Świątek. Co z trenerem tenisistki?
Najman wraca do FAME MMA
W piątek (4 października) w Netto Arenie w Szczecinie odbędzie się kolejna gala Fame MMA. Wydarzenie o podtytule "The Freak" - wg zapowiedzi Fame MMA - ma wstrząsnąć oktagonem.
Jednym z bohaterów "The Freak" będzie... Marcin Najman, który zmierzy się w formule K-1 w małych rękawicach z youtuberem Tomaszem Olejnikiem (w 2019 r. rozpoczął swoją karierę we freak fightach).
45-letni Najman powróci do klatki Fame MMA po blisko czterech latach. "Cesarz" w listopadzie 2020 r. podczas gali Fame 8 przegrał przez dyskwalifikację (po celowym sprowadzeniu przeciwnika do parteru oraz kopnięciu) z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.