Wiesław Maniak urodził się we Lwowie, ale młodość spędził w Wielkiej Brytanii. Do Polski powrócił dopiero w wieku 25 lat. Specjalizował się w biegach sprinterskich i w 1964 roku wystartował na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Zajął tam drugie miejsce w sztafecie 4x100 metrów. Jego największym indywidualnym sukcesem było natomiast złoto mistrzostw Europy w Budapeszcie w 1966 roku. Zmarł w wieku zaledwie 44 lat, wskutek wypadku podczas budowy elektrowni w Związku Radzieckim. Obecnie stadion lekkoatletyczny w Szczecinie nosi jego imię, natomiast od 2018 roku organizowany jest Memoriał Wiesława Maniaka.
Czytaj także: "Tak było, jest i będzie". Ważne słowa mistrzyni Europy
Memoriał Wiesława Maniaka. Chwile grozy po skoku tyczkarza
Za nami kolejna edycja zawodów. Rywalizacja toczyła się głównie w biegach krótkodystansowych. Jedną z dwóch konkurencji technicznych był uwielbiany przez Polaków skok o tyczce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas próby skoku na wysokość 5,42 m doszło do groźnej sytuacji. Czech Dan Barta nie zdołał dolecieć do poprzeczki, a na domiar złego... nie trafił w materac!
Czytaj także: To nowa miłość Casillasa? Media już wszystko wiedzą
Myślę, że bardzo bolesny upadek. Czech wpadł w dołek. Nie trafił, niestety, w zeskok. Miejmy nadzieję, że nie skończy się to żadną kontuzją - mówiła komentująca te zawody w TVP Sport Patrycja Wyciszkiewisz-Zawadzka.
Skończyło się na strachu. 24-latek mógł kontynuować rywalizację, ale nie udało mu się zaliczyć tej wysokości i zmagania ukończył na piątym miejscu. Zwyciężył Gillian Ladwig przed Piotrem Liskiem i Robertem Soberą. Cała trójka skoczyła po 5,52 m.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.