Nie od dziś wiadomo, że popularność Kanału Sportowego znacznie spadła, kiedy Krzysztof Stanowski zdecydował się opuścić ten projekt. Spadł nie tylko poziom wyświetleń, ale i liczba subskrypcji. Kanał Sportowy subskrybowało ponad milion internautów, ale teraz jest ich już mniej niż milion.
Możesz przeczytać także: Gwiazdor przyznał się do tego po latach. Kupił sobie maturę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Stanowski cieszy się z kolei wielkim sukcesem jego nowego projektu - Kanału Zero. Po zaledwie kilku dniach funkcjonowania kanału, opublikowane na nim materiały wygenerowały ponad 28 milionów wyświetleń.
Mateusz Borek, jeden ze współwłaścicieli Kanału Sportowego, dostał pytanie na temat konkurencyjnego projektu w rozmowie z Fansportu na YouTube. Stwierdził, że Kanału Zero nie traktuje w kategorii konkurencji do Kanału Sportowego.
Tak naprawdę naszą konkurencją to są Meczyki, Weszło TV, Viaplay, Canal+ Sport, TVP Sport, Prawda Futbolu Romka Kołtonia, Tomek Ćwiąkała. To jest segment, w którym funkcjonujemy. Wydaje mi się, że takie porównywanie oglądalności kanału, który ma szerokie spektrum tematyczne do kanału, który tak naprawdę zajmuje się sportem, jest nieuczciwe - przyznał.
Borek jednocześnie zapowiedział, że Kanał Sportowy będzie skręcał jeszcze mocniej w kierunku treści sportowych. Póki co jednak nic na to nie wskazuje i tego dotyczyła riposta, której doczekał się od Krzysztofa Stanowskiego na portalu X.
Możesz przeczytać również: Wybrał się do Rzymu i poprosił Bońka o radę. Wymowna odpowiedź
Nie do końca rozumiem, na czym polega aktualnie różnica co do treści. Przecież dopiero co był tam wywiad z aktorem, z pisarką, programy polityczne, commentary Michała Pola, commentary Winiego, odchudzanie Winiego, vlogi podróżnicze, hejt parki rozrywkowe i geopolityczne, są podobne poranki. To, że się nic nie klika nie oznacza, że te treści nie powstają - napisał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.