Mundial rozpoczął się 20 listopada i potrwa do 18 grudnia. W turnieju biorą udział 32 drużyny, które podzielone są na osiem grup po cztery zespoły. Po dwóch kolejkach spotkań tylko trzy z nich mają na swoim koncie komplet punktów i zapewnioną grę w 1/8 finału.
Do tego grona należą Francja, Portugalia oraz Brazylia. Ci ostatni w poniedziałek mierzyli się ze Szwajcarią. Na tablicy wyników długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w kapitalnym stylu Casemiro na co dzień występujący w Realu Madryt.
Pod wrażeniem akcji swojego rodaka był zasiadający na trybunach Ronaldo. Przypomnijmy, że na koncie ten zawodnik ma dwa tytuły mistrza świata, a także koronę króla strzelców z 2002 roku. Uznanie takiego zawodnika to spore wyróżnienie dla Casemiro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Legendy na trybunach. Oni oglądali mecz Brazylii
Nie tylko Ronaldo zasiadł tego dnia na trybunach. W sieci pojawiło się niezwykłe zdjęcie, na którym zobaczyć można szereg legend siedzących obok siebie.
Mecz na Stadionie 974 w Dosze oglądali jeszcze inni Brazylijczycy. Dostrzec można Roberto Carlosa, Kakę i Cafu. Ostatni z nich w mundialu triumfował dwa razy, Roberto Carlos i Kaka znaleźli się natomiast w złotej drużynie z 2002 roku.
Oprócz nich pojawił się jeszcze m.in. George Weah - zdobywca Złotej Piłki 1995, obecny... prezydent Liberii. Mecz oglądali także zasłużeni trenerzy - Arsene Wenger i Diego Simeone. To prawdziwa konstelacja piłkarskich gwiazd zgromadzona w jednym miejscu.
Pewna awansu do fazy pucharowej Brazylia rozegra jeszcze jeden mecz grupowy. W piątek, 2 grudnia o godz. 20:00 czasu polskiego "Canarinhos" zmierzą się z Kamerunem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.