Edgar Berlanga i Roamer Alexis Angulo zmierzyli się ze sobą w sobotę w Nowym Jorku. Stoczyli ze sobą trwający dziesięć rund pojedynek, który zakończył się zwycięstwem tego pierwszego.
W trakcie walki doszło do kontrowersyjnej sytuacji. W siódmej rundzie Berlanga... ugryzł swojego przeciwnika w ucho. Przywiodło to na myśl zdarzenie z 1997 roku, gdy Mike Tyson zrobił to Evanderowi Holyfieldowi.
Czytaj także: Szpilka spiął się z Pudzianem. Prawda wyszła na jaw
Berlanga pozostał bezkarny. Po walce zlekceważył cały incydent, za co spadła na niego spora krytyka. Kolejnego dnia ponownie zabrał głos.
Chcę przeprosić za moje zachowanie i to, co powiedziałem o ugryzieniu Mike'a Tysona - napisał.
Czytaj także: Niezwykła scena. W roli głównej Roger Federer
To nie niweluje zakłopotania, jakie sprawiłem sobie, mojemu zespołowi i wielu innym. Zareagowałem słabo i biorę za to pełną odpowiedzialność. Idąc dalej, będę bardziej uważny w swoim zachowaniu. Jeszcze raz przepraszam - dodał pięściarz.
Berlanga ma na swoim koncie już 20 wygranych walk. Aż 16 z nich Amerykanin zakończył nokautem w pierwszej rundzie!