Hiszpańskie i argentyńskie temperamenty dały o sobie znać podczas meczu obu reprezentacji w hokeju na trawie w ramach igrzysk olimpijskich w Tokio. Choć spotkanie zakończyło się podziałem punktów po remisie 1:1, taki scenariusz nikogo nie satysfakcjonował.
Podczas jednej z ostatnich akcji jeden z hiszpańskich zawodników, David Alegre, doznał skurczu i nie podnosił się z placu gry. Lucas Rossi myślał natomiast, że Hiszpan gra na czas. Był wściekły, podbiegł do niego i uderzył go laską w głowę.
Czy celowo? Hiszpanie nie mieli wątpliwości. Na boisku doszło do wielkiej awantury. W kłótnie i przepychanki wkroczył w końcu arbiter i przedwcześnie zakończył rywalizację. Na całe szczęście Alegremu nic się nie stało. Nie wiadomo jeszcze, czy Argentyńczyk poniesie konsekwencje za swoje zachowanie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.