Zdarzenie miało miejsce w piątek, ale teraz w sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania. Widać na nich, że Fury ewidentnie wypił o jednego, a może raczej o kilka drinków za dużo w barze Nowhere w Morecambe w Wielkiej Brytanii.
Napierw widzimy Fury'ego jeszcze w barze. Były mistrz słania się na nogach i jest eskortowany przez ochroniarzy.
35-letni Tyson Fury, którego majątek szacuje się na 300 milionów funtów, bawił się z przyjaciółmi i fanami w lokalu, który do 23:00 oferuje napoje za jedyne 2,50 funta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale jego wieczór dobiegł końca, gdy personel stwierdził, że jest zbyt pijany, więc delikatnie namówił króla cygańskiego, aby wrócił do wartej 1,7 miliona funtów rezydencji, którą dzieli z żoną Paris i ich siedmiorgiem dzieci.
Tyson Fury najpierw przegrał w Rijadzie z Usykiem, a teraz jak widać także z ekipą barową. Ale do rewanżu z Oleksandrem daleko, trzeba się jakoś zrelaksować... - podkreśla dziennikarz Przemysław Garczarczyk.
Czytaj także: Pobili się na zapleczu Clout MMA. Jest nagranie
W sieci widzimy, że Brytyjczyk był tak pijany, że w pewnych momentach pełzał po chodniku i szedł na czworaka. Dziennik "The Sun" podkreśla, że zawodnik nie pił od ponad roku, dodając: "Wypił o kilka za dużo i też nie czuł się zbyt dobrze".
Fury zarobi gigantyczne pieniądze
Przypomnijmy, że 18 maja 2024 roku na gali w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej Ołeksandr Usyk i Tyson Fury dostarczyli fanom zawodowego boksu wielkich emocji. Stawką ich starcia były pasy najważniejszych federacji w wadze ciężkiej. Ostatecznie niekwestionowanym mistrzem został Ukrainiec, który zwyciężył niejednogłośną decyzją sędziów.
Odpowiedzialny za organizację gal bokserskich w Arabii Saudyjskiej minister Turki Alalshikh zapowiedział, że jeszcze w tym roku dojdzie do rewanżu. Fury i Usyk zmierzą się ponownie w Rijadzie tuż przed świętami Bożego Narodzenia, a konkretnie 21 grudnia.
Za pierwszą walkę panowie zarobili w sumie 115 mln funtów (około 575 mln złotych). Większą część zgarnął Fury, na którego konto miało wpłynąć 85 mln funtów (około 425 mln złotych). Pozostała suma przypadła Usykowi, który ostatecznie został posiadaczem wszystkich najważniejszych pasów.
Brytyjski "The Sun" dotarł do informacji, że w rewanżu będą do zarobienia jeszcze większe pieniądze. Do podziału będzie bowiem aż 150 mln funtów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.