Dodson zadebiutował w zawodowym oktagonie w 2004 roku. Od tamtej pory stoczył 33 walki, z czego 21 wygrał. Jego ostatnim rywalem był Merab Dwaliszwili, z którym przegrał na gali UFC 252 decyzją sędziów.
30 lipca miał ponownie stanąć do walki. Pojedynek został już jednak odwołany z powodu wydarzeń, do jakich doszło w weekend. Dodson wraz z żoną i trójką dzieci podróżowali samochodem do Teksasu.
Czytaj także: To nagranie stało się hitem. Komentator pękał ze śmiechu
Po drodze mieli wypadek. Dodson uderzył w pozostawiony na środku drogi samochód, który wcześniej uczestniczył w innej kolizji. Jak podał portal rt.com, pojazd nie miał włączonych świateł awaryjnych, a miejsce, w którym się znajdował, nie było zabezpieczone.
Koszmarny wypadek zawodnika MMA. Pięć osób w szpitalu
Uderzyłem w samochód i koziołkowaliśmy. Nie wiem, ile razy, ale na szczęście barierki powstrzymały nas przed wpadnięciem na przeciwny pas - tłumaczył zawodnik.
Kierowca uciekł pieszo po tym, jak zobaczył, że mój pojazd koziołkuje. Muszę podziękować producentowi mojego auta, że ochronił mnie i moją rodzinę przed śmiercią - dodał.
Za pośrednictwem Instagrama Dodson poinformował także o stanie zdrowia swoim i najbliższych. To cud, ale nikomu nic poważniejszego się nie stało. Całą piątkę czeka teraz jednak rekonwalescencja. W sieci ruszyła zbiórka pieniędzy na rehabilitację dla całej piątki.