Danyło Demczyszyn urodził się 23 lipca 1998 roku. Jako 17-latek po raz pierwszy został mistrzem świata w taekwondo. W kolejnym sezonie był natomiast najlepszym zawodnikiem Europy. Zgarnął ponadto Puchar Europy.
W 2022 roku został uhonorowany w swojej ojczyźnie. Jak poinformował portal kp.ua, został wtedy uznany za jednego z najlepszych ukraińskich sportowców na podstawie wyników osiągniętych w trakcie sezonu.
W środę (13 grudnia) ukraińskie media obiegły koszmarne wieści. Zawodnik każdego dnia pływał w miejskim jeziorze w Iwano-Frankowsku. 12 grudnia reprezentant kraju w taekwondo wypłynął i nie wrócił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Danił, mój uczeń od najmłodszych lat, był dla mnie praktycznie jak syn. Dwukrotny mistrz świata, trzykrotny mistrz Europy, duma Ukrainy - przekazał trener zawodnika Ołeh Sołowiej, cytowany przez portal sport.ua.
Straszny smutek. Danił zmarł we wtorek rano. Utonął w jeziorze, w którym każdego ranka pływał. Nie znam więcej szczegółów - dodał szkoleniowiec.
Poza taekwondo Demczyszyn próbował swoich sił w kickboxingu. Również w tej dyscyplinie osiągał sukcesy. Został mistrzem Europy.
To kolejna śmierć ukraińskiego sportowca w ostatnim czasie. 8 grudnia podczas walk w obwodzie ługańskim zginął Ołeksandr Perepelica. Miał 26 lat. Od dzieciństwa związany był z piłką ręczną. Wraz ze swoją drużyną reprezentował region rozdzielański (obwód odeski) na zawodach różnej rangi. Służył w pułku "Azow".
W grudniu, podczas walk, zginął ponadto były piłkarz Witalij Żalizniak. Występował wcześniej m.in. w FC Mariupol czy FC Elektrometalurg-NZF.