W czwartek odbył się mecz 1/64 Pucharu Brazylii. Na Estadio Elcyr Resende zmierzyły się zespoły Boavista i Goias. Gospodarze zwyciężyli 3:1 i awansowali do kolejnej fazy turnieju.
O spotkaniu zrobiło się bardzo głośno z zupełnie innego powodu. Wszystko za sprawą prowadzącego ten mecz Denisa da Silvy Ribeiro Serafima.
Stojący na środku boiska arbiter został przyłapany przez kamery telewizyjne na... oddawaniu moczu. Jak informuje "Daily Mail", komentator nie zauważył tego momentu, sędzia zrobił to bowiem bardzo dyskretnie. W trakcie gry zdradzała go mokra plama na spodenkach.
Czytaj także: Dziwne nagranie Krzysztofa Piątka. Kibice zaniepokojeni
Sędzia z Brazylii zszokował świat. Wszystko pokazała telewizja
Dostrzegli to jednak widzowie oglądający spotkanie w telewizji. Po zaspokojeniu potrzeb fizjologicznych, sędzia jak gdyby nigdy nic odszedł na kilka metrów, a niedługo później mecz się rozpoczął.
W sieci zaroiło się od komentarzy. Część internautów usprawiedliwiało sędziego pisząc, że dzięki temu nie trzeba było opóźniać meczu.
Brytyjscy dziennikarze wspomnieli podobne zdarzenie. Doszło do niego podczas półfinału Pucharu Irlandii. Napastnik Coleraine został wówczas zawieszony na sześć meczów. Nie wiadomo, czy sędzia z Brazylii zostanie ukarany.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.