Estadio Ramon Sanchez Pizjuan to dość wiekowa konstrukcja. Stadion w hiszpańskiej Sewilli otwarto w 1957 roku.
Rozgrywano na nim między innymi półfinał mistrzostw świata w 1982 roku i finał Pucharu Europy w 1986 roku. Gościł również reprezentację Hiszpanii i przynosił jej szczęście, ponieważ drużyna narodowa była niepokonana na tym obiekcie.
Stadion jest bazą Sevilla FC. Klub z Andaluzji rozgrywa na nim mecze w La Lidze i w europejskich pucharach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnia wizyta Manchesteru United w tym miejscu skłoniła Anglików do przypomnienia, jak bardzo trzeba uważać na trybunach Estadio Ramon Sanchez Pizjuan.
Trybuny są strome i nawet zajmując miejsca na górze obiektu, można odnieść wrażenie, że stoi się niewiele ponad boiskiem.
Oczywiście, perspektywa na zdjęciach robi dodatkowe wrażenie, ale nawet po odległości między siedziskami widać, że konstrukcja jest nietypowa.
W Sewilli warto uważać, gdzie stawia się stopy i najlepiej nie poruszać się po stadionie niepewnym krokiem. Jeden fałszywy ruch może zakończyć się w najlepszym wypadku upadkiem kilka rzędów niżej. Zwrócili na to uwagę Anglicy, którzy wybrali się na mecz w ćwierćfinale Ligi Europy.
Manchester United nie poradził sobie w Andaluzji i poniósł porażkę 0:3. Tym samym klub z Old Trafford pożegnał się z rozgrywkami.
Pierwsza jego konfrontacja z Sevilla FC zakończyła się wynikiem 2:2, więc wynik dwumeczu przemawiał zdecydowanie za hiszpańskim zespołem.
W dalszej przeszłości w Sewilli rozegrał mecz Śląsk Wrocław. Polska drużyna nie wspomina dobrze tego wydarzenia. Choć objęła prowadzenie, to ostatecznie została pokonana 1:4 w ramach eliminacji Ligi Europy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.