Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielcarski skomentują finał Euro 2024
Euro 2024 dobiega końca. W finale zobaczymy pojedynek pomiędzy Hiszpanią a Anglią, co oznacza pierwszy taki w historii decydujących meczów mistrzostw Europy. La Furia Roja pokonała w półfinale Francuzów 2:1 po golach Lamine'a Yamala i samobójczym Julesa Kounde, natomiast Synowie Albionu okazali się lepsi od Holendrów, wygrywając także 2:1, a do siatki trafiali Harry Kane z rzutu karnego oraz Ollie Watkins.
Pierwszy z wymienionych meczów skomentował duet Mateusz Borek i Robert Podoliński, z kolei w drugim za mikrofonami TVP zasiedli Jacek Laskowski oraz Marcin Żewłakow. Stało się jasne, że na prowadzenie ws. komentowania wielkiego finału wysunęli się Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielcarski. Tak też się stało. Telewizja Polska ogłosiła oficjalnie, że to ich usłyszą kibice w odbiornikach TVP1 i TVP Sport 14 lipca o godz. 21:00.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzja włodarzy Telewizji Polskiej wywołała skrajne emocje kibiców. W mediach społecznościowych zamieścili mnóstwo wpisów, w których przedstawili własne opinie w tej sprawie. Okazuje się, że znaczna część fanów nie popiera pomysłu powierzenia Dariuszowi Szpakowskiemu komentowania tego widowiska. Wskazywali także swoich faworytów.
"Z całym szacunkiem, ale Szpakowskiego nie da się już słuchać"; "Tragedia. Borek zasługiwał na finał. Szpakowski znowu będzie mówił bez sensu i mylił nazwiska piłkarzy."; "Wydaje mi się że nie wypada nie wybrać legendy jaką niewątpliwie jest Pan Dariusz, więc sytuacja w TVP na pewno jest niezręczna, dlatego może sam zainteresowany powinien zrezygnować.. ciężki dylemat" - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.