Pep Guardiola przechodzi przez trudny czas w Manchesterze. Jego drużyna kroczyła latami od sukcesu do sukcesu, ale aktualnie od sześciu meczów nie potrafi z nikim zwyciężyć.
We wtorek Manchester City szukał przełamania w meczu Ligi Mistrzów z Feyenoordem Rotterdam. I niby drużyna przerwała pasmo pięciu porażek, ale z wyniku 3:3 i tak nie była zadowolona. To dlatego, że jeszcze na kwadrans przed końcem podstawowego czasu prowadziła 3:0. Nagle straciła trzy gole na własnym stadionie! Stąd ogromne zdenerwowanie kibiców Citizens i nie tylko ich.
Emocje targały Pepem Guardiolą, którego drużyna była o krok od zwycięstwa, a jednak zakończyła mecz karygodnie. Po ostatnim gwizdku sędziego menedżer przyszedł na konferencję prasową z zadrapaniami na nosie i czole. Nic dziwnego, że dziennikarz zapytał o powód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pep Guardiola powiedział, że zadrapania spowodował ostrym paznokciem, którym chciał zrobić sobie krzywdę. Taka wypowiedź wywołała konsternację. Część kibiców zaleciła odpoczynek od piłki byłemu reprezentantowi Hiszpanii. Były też osoby oburzone słowami menedżera. W środę Pep Guardiola wydał w tej sprawie oświadczenie.
Zostałem zaskoczony pytaniem na zakończenie konferencji prasowej, które dotyczyło zadrapania na mojej twarzy. Wyjaśniłem, że zostało ono przypadkowo spowodowane ostrym paznokciem. Moja odpowiedź w żadnym wypadku nie miała na celu bagatelizowania bardzo poważnego problemu samookaleczenia. Wiem, że wiele osób zmaga się z problemami ze zdrowiem psychicznym każdego dnia - napisał Pep Guardiola.
Do wpisu menedżer dołączył numer telefonu oraz adres skrzynki mailowej, pod którymi osoby przebywające w Anglii, mogą szukać pomocy w kryzysie psychicznym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.